Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Spuszczanie powietrza

dr Mariusz Świetlicki
Wiele spraw mnie drażni i niepokoi. Byłem i jestem zwolennikiem liberalnej polityki gospodarczej. Oczami wyobraźni, popartej doświadczeniem, widzę, jak źle kończy się upolitycznienie zarządzania przedsiębiorstwami, rosnący fiskalizm i rygoryzm państwa, populizm poparty rozdawnictwem środków publicznych.

I gdy słyszę o kolejnych projektach „plus”, to stają mi przed oczami puste mieszkania budowane na obrzeżach miast zmieniające się w slumsy, kobiety mające problemy z odnalezieniem się na rynku pracy, przyzwyczajone do pomocy publicznej, młodzież zagubiona w ciągle zmieniającym się i zindoktrynowanym systemie edukacji, gubiące się na rynku i wspierane kolejnymi dotacjami lub przepisami monopolistycznymi, źle zarządzane firmy. Może moja wyobraźnia jest nad wyraz bujna, ale historia pokazuje zbyt dużo takich przypadków, aby ją (tę wyobraźnię) uspokoić.

Jako felietonista lubię też czytać to, co piszą inni, znacznie bardziej doświadczeni ode mnie w tej materii, autorzy. Ostatnio wpadł mi do ręki opublikowany w książce „Sprzedawca arbuzów” felieton Marcina Mellera, w którym namawiał on, przed ostatnimi wyborami, na głosowanie na PiS. Było w tym sporo przewrotności popartej tezą, że atmosfera w Polsce staje się tak napięta i gorąca, że tylko pełne przejęcie władzy przez PiS może ją uspokoić poprzez spuszczenie powietrza z napompowanego balonu. I przyznam szczerze, że po początkowym wewnętrznym buncie, zacząłem się z tą tezą zgadzać. Mimo wielu szkód, które dla gospodarki obecnie realizowana polityka przyniesie, są takie jej wartości, które być może te szkody uzasadniają. Najważniejsza z tych wartości to wzięcie odpowiedzialności za państwo przez znacznie szerszą grupę społeczeństwa niż to się działo dotychczas. Spora część niezadowolonych i przekonanych, że Polska nie rozwijała się tak jak trzeba, a im żyje się gorzej, teraz za tę Polskę odpowiada. Mogą realizować swoje założenia i wpływać na procesy społeczne i gospodarcze. I jest to rzeczywiście element spuszczania powietrza.

Co jednak się stanie, gdy tego powietrza już całkiem zabraknie? Może się wówczas pojawić gorąca potrzeba szukania wroga, na którego można będzie zrzucić wszelkie kłopoty. Bruksela, emigranci, myślący inaczej zdrajcy narodu. To już się dzieje, choć na razie w wersji soft i ze względu na mój wrodzony optymizm, ciągle wierzę, że nie zamieni się to w wersję hard (przepraszam za te anglicyzmy, ale polskie odpowiedniki: „delikatny” i „twardy” są mniej wyraziste)…

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski