Szlaban na Stare Miasto w Lublinie. Chcą ukrócenia wolnej amerykanki z wjazdem na teren zabytkowej dzielnicy

303 pozwolenia na wjazd na Stare Miasto wydał w tym roku ratusz. To dane do początku marca. Dwa lata temu – za cały 2109 r. – było ich 489, a w 2015 r. – 419.

- Za dużo, ciągle za dużo – mówi Michał Makowski, przewodniczący zarządu dzielnicy Stare Miasto.

Teoretycznie tylko posiadacze zezwolenia mogą wjechać na teren zabytkowej dzielnicy.

– W praktyce jest inaczej: wjeżdża kto i kiedy chce. Nie ma praktycznie żadnej kontroli ruchu po naszej dzielnicy – przekonuje Makowski.

- To problem, który się ciągnie już chyba od 30 lat. I ciągle nie udało go się rozwiązać – dodaje Adrian Dang Xuan, z-ca przewodniczącego zarządu dzielnicy Stara Miasto.

Ostatnie zmiany wprowadzono siedem miesięcy temu. Na początku sierpnia 2020 r. m.in. dopuszczono na Starym Mieście ruch rowerowy. Dla samochodów zmieniono trasę wyjazdu: zamknięto dla nich część ul. Olejnej, a auta skierowano na Noworybną. Na Olejnej powiły się nawet żeliwne słupki przegradzające jezdnie. Przeciwko zmianom zaprotestowali radni dzielnicowi. Pod koniec września słupki usunięto. Ale nie miało to związku z protestem ale pracą filmowców. Chodziło o zdjęcia do filmu „Cudak”.

- W związku z tym zostały zdemontowane słupki, aby umożliwić oraz upłynnić wjazd/wyjazd pojazdom obsługującym plan filmowy – przypomina Justyna Góźdź z biura prasowego ratusza.

Ostatecznie ratusz wycofał się ze zmian w trasie wyjazdu. I od lutego zaczął przywracać starą organizację ruchu.

- Ciągle mamy bałagan z ruchem na Starym Mieście. A przecież łatwo można uniemożliwić wjazd wszystkim bez identyfikatora. Wystarczy zrealizować pomysł przyjęty już kilka lat temu – mówi Dang Xuan.

Chodzi o montaż pneumatycznych słupków na ul. Noworybnej. Opuszczałyby się automatycznie gdy zbliżałby się pojazd uprawniony do wjazdu na Stare Miasto. – Sam słupek jest niedrogi. Ale kosztowny jest system automatycznej identyfikacji. Niezbędne byłoby też wykonanie monitoringu, do którego wgląd miałby np. strażnik znajdujący się w ratuszu. Opuszczałby on słupek w sytuacjach interwencyjnych np. aby przejechała karetka pogotowia czy straż pożarna – opisuje Makowski. I dodaje, że szacunkowy koszt inwestycji to 250 – 300 tys. zł.

Ratusz od 2019 r. obiecuje montaż słupków. Ale ciągle ich nie ma. - Aktualnie, z uwagi na konieczność ograniczania wydatków w budżecie miasta, zakup oraz montaż słupków pneumatycznych został odsunięty w czasie – tłumaczy Góźdź. Zastrzega jednak: - Do ewentualnej realizacji tego zadania powrócimy, jak pozwolą na to środki finansowe.

Z danych ratusza wynika, że na Starym Mieście jest około 36 płatnych miejsc parkingowych. Do tego dochodzi jeszcze 236 (w tym dwie dla niepełnosprawnych) postojówki na terenie prywatnych posesji.

Straż Miejska: kontrolujemy

O pozwolenie na wjazd na Stare Miasto mogą się ubiegać mieszkańcy dzielnicy, przedsiębiorcy, których firmy są tu zlokalizowane czy hotelarze. Wydawane są też jednorazowe identyfikatory, np. dla nowożeńców czy uczestników imprez kulturalnych.
Legalność wjazdów kontroluje Straż Miejska.

– Takich kontroli jest naprawdę dużo. Pokazują to liczby – mówi Robert Gogola, rzecznik lubelskiej SM.

Strażnicy w 2020 r. przeprowadzili na Starym Mieście 2078 kontroli (przy czy mnie wszystkie dotyczyły tylko ruchu i parkowania). Za wykroczenia komunikacyjne – niestosowanie się do zakazu ruchu, postój w niedozwolonym miejscu – wystawili 204 mandaty, udzielili też 120 pouczeń. W tym roku kontroli było 223. Zakończyły się 11 mandatami i 10 pouczeniami.

- W lutym przeprowadziliśmy pięć kontroli na wjeździe na teren Starego Miasta. Każda trwała od godziny do dwóch godzin. W ich trakcie odnotowaliśmy 92 wjazdy pojazdów z pozwoleniami, trzy przejazdy taxi. Nie próbował wjechać żaden pojazd nieuprawniony – dodaje Gogola.