Taki „mundry” obywatel

W Warszawie właśnie rozpoczęła się kampania pod hasłem „Kontroluj się”. Jest adresowana zarówno do mieszkańców stolicy, jak i osób przyjezdnych. Każdy z nas bowiem może się znaleźć w sytuacji, w której będzie musiał przyjąć mandat za złe parkowanie. Władze miasta w najnowszym spocie wideo pokazują reakcje osób, które są takimi mandatami karane. W materiale słyszymy m.in. wulgaryzmy pokroju „spier…”, „zaraz cię napier…”, inwektywy typu „debile”, „nieroby” oraz szereg innych, bardzo kreatywnych zwrotów z rynsztoku, które mają poniżyć pracowników Zarządu Dróg Miejskich.

To niby tylko warszawska kampania, ale przystaje do każdego innego miasta w Polsce i relacji z każdą inną publiczną służbą, której zadaniem jest kontrola przestrzegania przepisów prawa. Ile to razy byliśmy świadkami sprzeczki podczas kontroli biletów? Ile to razy w jej trakcie słyszeliśmy wypowiedzi dotyczące poziomu inteligencji kontrolerów? Ile razy nasze uszy raziły podczas takich rozmów obelgi i słowa uznane za niecenzuralne, nie tylko w publicznym transporcie? A ilu to osobom zdarzyło się zasugerować strażnikowi miejskiemu, który wlepiał nam mandat za złe parkowanie, że był zbyt kiepski, żeby dostać się do policji i teraz się odgrywa na prawych obywatelach? Każdy z nas niech sam sobie w duchu odpowie na te pytania.

Czy tego typu ataki świadczą o naszej wyższości nad kontrolującymi, o naszym wyższym ilorazie inteligencji? Niestety, jest to raczej świadectwo naszych intelektualnych braków, o braku kultury nie wspominając. Próbując poniżyć osoby, które tak jak my starają się jak najlepiej wykonywać swoją pracę, dajemy świadectwo naszej małości. Tacy z nas „mundrzy” obywatele.