Dziś wydanie podobnego dzieła mijałoby się z celem, bo musiałoby ono mieć formę co najmniej tygodnika i to dość opasłego. Nie dziwi specjalnie zachowanie starszych ludzi, którzy pod sztandarami polskości i wiary bluzgają w dowolnym kierunku i posuwają się do rękoczynów. Przykład? „Uwagi” do dziennikarki TVP, na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie, w czasie kolejnej „miesięcznicy smoleńskiej”: „- Nie odzywaj się do byle g... , bo śmierdzi! (...) - Rydzyk pewnie ją (?) nie wyp... Jak ją przeleci, to będzie dobrze!” Dlaczego to nie dziwi? Dlatego, że w czasach PRL-owskich rządów prostaków, prawdopodobnie byli zajęci tylko przerzucaniem papierków, odsyłaniem interesantów w niebyt, albo pałowaniem sąsiadów. W ich zachowaniu nie przeszkadzają maryjne hasła na transparentach i ryngrafy na szyjach. Można nie cenić TVP, ale gdzie wychowanie?
Tacy dziadziowie i babcie „wychowują” potem progenitury, które płodzą potomstwo, a owo jedzie nad ciepłe morze i wyklucza kolejny hotel ze spisu tych, które jeszcze przyjmują Polaków. Ostatnio - mniejsza o kraj - sprzątaczki zawiadomiły policję, bo w jednym z „polskich” pokoi młodych, dostatnio żyjących ludzi, walało się na blacie stołu około trzydziestu gramów kokainy. Z „dołka” wyciągnęła „rozbawionych rodaków” interwencja ambasadora. Nie rozumiem tylko - dlaczego? Nie smakowała im więzienna strawa? Mieli przecież „all inclusive”.
Najgorsze jest to, że sam czuję narastające „chamienie”. Wyobrażam sobie, na przykład, że policja lokalizuje „ustawkę” mięśniaków z maczetami, otacza ją odpowiednimi siłami i... czeka. Potem wystarczy tylko posprzątać i skala problemu się zmniejsza. Zatrważające...
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?