Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Umierający rynek

dr Mariusz Świetlicki
Co jest potrzebne, aby rynek żył? Aby funkcjonował, a tym bardziej się rozwijał? Zainteresowanie. Muszą być chętni do zakupu i do sprzedaży. Rynek, w tradycyjnym znaczeniu, to miejsce spotkania kupujących i sprzedających, w którym uzgadniają warunki transakcji i ją przeprowadzają. Handlować można różnymi rzeczami. Marchewką, ropą naftową, czekoladą, kakaowcem, transportem morskim, złotem, miejscami hotelowymi, obrazami, nieruchomościami, wodą, akcjami itd., itp. Ważne, aby byli zainteresowani zakupem i sprzedażą, i mogli się spotkać.

Ze smutkiem obserwuję, jak na naszych oczach umiera jeden z ważniejszych dla funkcjonowania całej gospodarki rynek. Zwłaszcza, że jest on stosunkowo młody. Ma w Polsce dopiero 25 lat. Mam na myśli rynek kapitałowy. Miejsce obrotu akcjami, obligacjami i innymi instrumentami finansowymi. Miejsce, w którym ci, którzy potrzebują kapitału na rozwój, na nowe przedsię-wzięcia, na często innowacyjne i ryzykowne inwestycje, mogli się spotkać z tymi, którzy ten kapitał posiadają, którzy oszczędzają i są gotowi na dłużej go zainwestować. Wymiana kapitału to jądro współczesnej gospodarki. Żyjemy w erze jego stosunkowo swobodnego i szybkiego przepływu. Elektronika, rozwój systemów informatycznych spowodował, że w Polsce możemy korzystać z oszczędności japońskiego pracownika lub odkładającego na emeryturę francuskiego rolnika. Kapitał krąży po świecie przy wykorzystaniu systemu bankowego oraz wspomnianego rynku kapitałowego.

Dynamika rozwoju zależna jest od dynamiki ludzi gotowych podjąć ryzyko. Szybki wzrost gospodarczy możliwy jest jedynie wówczas, gdy ludzie chcą zainwestować w przedsięwzięcia niepewne, innowacyjne, trudne, ale potencjalnie dające duży zwrot. Banki zwykle są ostrożne. Liczą, sprawdzają zabezpieczenia, z przesadą analizują ryzyko i sposoby jego ograniczenia i w konsekwencji angażują pieniądze tam, gdzie zwrot jest niewielki, ale pewny i dobrze zabezpieczony. Takie podejście nie daje szansy przedsięwzięciom nowym, pomysłowym, zmieniającym rzeczywistość, To właśnie rynki kapitałowe pomagają w takich działaniach. Tam ludzie liczą się z większym ryzykiem, licząc jednocześnie na większe zyski.

Wraz z zabiciem OFE, został w Polsce zadany śmiertelny cios rynkowi kapitałowemu. Zaczęto ludziom wmawiać, że nie ma on sensu, że to tylko miejsce spekulacji niemającej żadnego pozytywnego wpływu na gospodarkę. Zniechęcono nie tylko do długoterminowego oszczędzania, ale także do szukania nowych ryzykownych inwestycji. Nic nie wskazuje też, aby cokolwiek w tym względzie miało się zmienić. Gdy przeglądamy tzw. plan Morawieckiego, to o giełdzie nie ma tam ani słowa. Zabijając rynek kapitałowy, zabijamy dynamikę zmian i rozwoju. Pamiętajmy o tym.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski