Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Uwodzenie

Jakub Olchowski
Już był w ogródku, już witał się z gąską. Jeszcze chwila i udałoby się spokojnie dociągnąć do upragnionych wyborów prezydenckich. Uśmiechając się, robiąc dobre wrażenie, kopiąc gałę i nawet nie kopiąc PiS-u, bo ten się sam przewraca. Za to stojąc na piedestale jako ojciec narodu i mąż stanu, a w razie czego przerzucając odpowiedzialność na swoich ministrów. A to za Katar, a to za coś innego.

A tu masz, Tusku, placek. Czyli groźbę powołania jakże niewygodnej komisji śledczej i spadające słupki poparcia. W dodatku PiS i SLD nieśmiało dochodzą do wniosku, że może jednak tak dużo ich nie dzieli. Mentalnie z pewnością są podobni. A PSL niewątpliwie dołączy do tego romansu.

Przynajmniej żadna ze stron nie będzie narzekała, jak pani Beata, że została "nieuczciwie uwiedziona". Dość zaskakujące wyznanie w ustach kobiety, która naiwnym podlotkiem raczej nie jest. Czyżby przypuszczała, przyjmując komplementy, prezenty wartości niebagatelnej, a w końcu walizkę pełną portrecików królów polskich, od młodego playboya, że to ma być "uczciwe uwiedzenie"? Jako żywo przypomina to stary i brutalny dowcip o blondynce, która ogląda filmy pornograficzne zawsze do samego końca, bo oczekuje, że finałem będzie ślub. Podobno swojemu absztyfikantowi pani Beata podarowała książkę Władysława Bartoszewskiego pt. "Warto być przyzwoitym". Raczej nie czytała. Panowie Mirosław i Zbigniew czytali?

Z obu historii, tej "hazardowej", i tej o "operacyjnym uwiedzeniu", morał taki, że władza rozum odbiera oraz że CBA to jednak instytucja co najmniej specyficzna. Z drugiej historii dodatkowo taki, że, co antropologowie już wykazali, jeden z najefektywniejszych afrodyzjaków nazywa się porsche.

Połączenie władzy i zamiłowania do korzyści majątkowych prowadzić zaś może, bez względu na płeć i orientację polityczną, do rozmaitych wydarzeń. Takich, które demolują kariery kolejnych polityków-geszefciarzy (czasem nawet mimo ich nie najgorszych intencji) i kolejne rządy. Ale i takich żałosno-zabawnych. Jak w przypadku lubelskiej posłanki, która nie była łaskawa zapłacić czesnego w szkole językowej. Zawsze to jakaś korzyść. I co jej zrobicie?

W tym wszystkim nieuczciwie uwiedzeni są, tradycyjnie, wyborcy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski