Strach przed śmiercią towarzyszył ludziom od zawsze. Wcześniej jednak nasi antenaci starali się oswajać z przemijaniem i kresem życia. Budowali cmentarze przy kościołach, szpitalach, ale zawsze w obrębie murów miejskich. To świadczyło o jakiejś wspólnocie żywych i umarłych, próbie zrozumienia tego, co jest, ale i tego, co nieuchronnie nastąpi. Około XVIII wieku postrzeganie śmierci zaczęło się zmieniać. Cmentarze zaczęto budować na obrzeżach miast, wspólnota żywych i umarłych przestała istnieć. Śmierć kojarzona jeszcze do niedawna jako naturalny proces, stała się smutnym zjawiskiem, utożsamiana wyłącznie z żalem i bólem.
I w takim przekonaniu żyjemy dzisiaj. Z roku na rok coraz bardziej. Choć wokół umierają ludzie, dalsi i bliżsi, nam wciąż się wydaje, że to nas nie dotyczy. Wszystkich Świętych i Dzień Zaduszny tylko na chwilę wybudzają nas z tego letargu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?