Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Z frytkami czy bez?

Jan Pleszczyński
Starania o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury mają i taką dobrą stronę, że w mediach jakby nieco mniej narzekania jaki to Lublin jest beznadziejny. Zadziałał chyba instynkt samozachowawczy. Może dotarło do nas, że tym swoim nieustannym utyskiwaniem w końcu naprawdę wszystkich przekonamy, że nasze miasto jest zatęchłą prowincją i należy je omijać szerokim łukiem.

Czy zasługujemy na miano ESK to już inna sprawa. Poza dyskusją jest jednak to, że w dającej się przewidzieć perspektywie kultura jest największym atutem Lublina. Musimy na nią chuchać i dmuchać. A skoro tak, to i na naukę, bo nauka jest częścią kultury.

Informacje dotyczące nauki są dla mnie ważniejsze niż o dysleksji prezydenta, kondycji PJN, czy sporach o OFE. Ostatnie zaś są takie, że nawet dobrzy absolwenci uczelni nie znajdują żadnej pracy. Mało pociesza, że to trend europejski, a nie polski czy lubelski.

W czarnym scenariuszu niebawem potrzebni będą tylko superfachowcy o bardzo wąskiej specjalizacji. Dla reszty pozostaną proste prace, do wykonywania których wystarczą kilkudniowe kursy. Dowcip: " - Co mówi doktor filozofii w swojej pierwszej pracy? - Życzy pan sobie z frytkami czy bez?" przestaje śmieszyć. To niekoniecznie będzie tylko pierwsza praca i nie tylko doktora filozofii.

Na dodatek niektórzy eksperci wieszczą, że niebawem młodzi przestaną studiować - bo po co? Ale tu się mylą. Oczywiście, wielu traktuje studia jako drogę przez mękę, na końcu której czeka wymierna finansowo nagroda. Jednak dla większości to przede wszystkim intelektualna przygoda, poszerzanie horyzontów, czas szukania własnego spojrzenia na świat.

Daliśmy sobie wmówić, że studiuje się tylko po to, żeby mieć "dobrą" pracę, dużo zarabiać i "być umysłowym". To też, ale na pewno nie na pierwszym miejscu. O co innego chodzi. Ale tym, którzy tego nie czują, chyba nie da się wytłumaczyć o co.

Jak każdy, ja też mogę stracić pracę i zacząć zarabiać jak ten doktor z dowcipu. Mam zresztą w tego typu zajęciach pewne doświadczenie. Ale przecież bym nie przestał z dnia na dzień czytać książek, nie stałbym się nagle fanem pudelka ani nie zasilił elektoratu "Samoobrony".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski