Z soboty na niedzielę. Misjonarze kultury

Rzeczywistość była jednak bardziej prozaiczna. Walizy i plecaki zawierały bowiem osobiste rzeczy uczestników dwudniowego V Forum Młodych Bibliotekarzy, którzy przybyli do naszego miasta z całego kraju w sile około stu pięćdziesięciu osób, aby napełnić swoje głowy, a nie plecaki, najnowszą wiedzą niezbędną im w wypełnianiu zawodowych obowiązków, nazywanych także bardziej górnolotnie - misją.

Nazwa "misja" nie jest jednak przesadna, szczególnie obecnie, w dobie szybkiego rozwoju informacji. Dawny, jakże już dzisiaj archaiczny, obraz pani bibliotekarki odnotowującej długopisem w karcie czytelnika numer wybranej książki i pilnującej kolejki w wypożyczaniu "Trędowatej" Heleny Mniszkówny czy kolejnych czytelniczych szlagierów Katarzyny Grocholi - zdecydowanie odszedł do lamusa.

Dzisiaj biblioteki stały się lub szybko zostają nowoczesnymi centrami informacji, miejscami spotkań środowiskowych i wymiany wiedzy. Do tego między innymi służy sprzęt komputerowy, w który wyposaża się biblioteki i dostęp do szerokopasmowego internetu. Powodowany lokalnym patriotyzmem, jako pozytywny przykład przytoczę czwartkowe biesiady literackie oraz też liczne wystawy organizowane w naszej "krynicy kulturalnej" .

W tym miejscu zapewne zrodzi się pytanie: Skąd nagle taka pogoda dla bibliotek? Na tak postawione pytanie pani Zofia Ciuruś, dyrektorka WBP, wyjaśnia, że jest to efekt działania Programu Rozwoju Bibliotek, zaplanowanego na lata 2009 - 2013. Jego powstanie i realizacja przez Fundację Rozwoju Społeczeństwa Informacyjnego stały się możliwe dzięki funduszom, tym razem nie unijnym, a pochodzącym zza wielkiej wody od Polsko-Amerykańskiej Fundacji Wolności.

Właśnie z pieniędzy pochodzących od podatników wuja Sama mogło być zorganizowane w Lublinie V Forum Młodych Bibliotekarzy, przebiegające pod hasłem "Jakość bibliotek w naszych rekach". Dodam od siebie, że w rękach ludzi młodych, znakomicie wykształconych, łowiących nowinki techniczne i tworzących wokół siebie i swoich bibliotek prawdziwe ośrodki kultury, wiedzy i informacji. Miejsca, gdzie każdy mieszkaniec środowiska znajdzie swoje miejsce, do którego warto zachodzić bodaj każdego dnia.

Organizację V forum powierzono naszej WBP, jako wyróżniającemu się ośrodkowi. Z tego zadania, a taka była opinia uczestników, "lubelska Mekka kultury" wywiązała się znakomicie. Stało się to możliwe dzięki ofiarnej pracy całego zespołu bi-bliotecznego, a szczególnie pań: Ewy Hadrian i Lidii Głębickiej.

Forum było także jedną z form szkolenia i doskonalenia zawodowego oraz wymianą doświadczeń między młodymi i starszymi "bibliotecznymi misjonarzami kultury", jak żartobliwie ich nazywam. A może ta nazwa wcale nie jest przesadna czy też żartobliwa? Zadanie, które mają spełniać w wielu przypadkach przypomina prawdziwą misję, wypełnianą często wśród bezkresnej pustyni kulturalnej. Ale oni, a w to wierzę, potrafią tę pustynię użyźnić…