I tak np. jedna z Czytelniczek chciała, by ze strony internetowej redakcji i kont na portalach społecznościowych znikły wszelkie fotografie uwieczniające jej udział w konkursie miss, zwłaszcza te w stroju kąpielowym. Kiedy startowała w konkursie, była młodą, nastoletnią dziewczyną, a dziś jest dorosłą kobietą, która szuka zatrudnienia i jak twierdzi - półnagie zdjęcia widniejące w sieci nie pomagają jej zdobyć wymarzonej pracy. Inny Czytelnik nalegał, by usunąć jego imię i nazwisko z tekstu, bo uznał, że szef może nie patrzeć przychylnie na jego udzielanie się w mediach, choć jedyne, co „zawinił”, to fakt, że wyraził swoją opinię na dany temat - wcale nie obraźliwą.
Po co o tym wszystkim mówię? Otóż, jak zdradzili nam detektywi, coraz częściej otrzymują od szefów firm zlecenia, by prześledzić w internecie aktywność potencjalnych pracowników, zwłaszcza tych, którzy aspirują na stanowiska kadry menedżerskiej. Dobrze widziane jest nawet, by taki dyrektor w ogóle nie udzielał się w sieci i nie miał np. konta na Facebooku.
Nie dziwią więc obawy tych, którzy wchodzą w dorosłość i zaczynają sobie uświadamiać, że może jednak pozwolili sobie na zbytnią otwartość w internecie. O ile wypowiadanie się na dany temat czy udział w konkursie miss nie jest przecież niczym złym, to już „sprzedawanie” wszystkiego o sobie na portalach społecznościowych może być naprawdę zgubne. Dlatego warto już za młodu zastanowić się, czy coś, co teraz traktujemy jako fajną zabawę, czyli publikowanie różnych zdjęć lub informacji o sobie, nie utrudni nam w przyszłości życia. W sieci nic nie ginie i pewne niechlubne zachowania ciężko będzie potem wymazać.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?