Reakcja innych? Jadąca za mną młoda kobieta obtrąbiła mnie tak mocno, jak tylko mocno dało się wcisnąć klakson. Bo zablokowałam ruch. Nie wzruszyło jej gdy pokazałam na nieprzytomnego mężczyznę. Z samochodu nie wysiadła. Pozostali kierowcy także nie zareagowali. Pojechali dalej. Poza jednym, który zatrzymał się i przybiegł z pomocą.
Okazało się, że mężczyzna był podpity. Twierdził, że miewa ataki padaczki. Upadając rozbił sobie głowę. Ale czy nawet będący po alkoholu człowiek (o czym żaden z kierowców nie mógł wiedzieć) nie zasługuje na pomoc? Na to, by choć na chwilę zatrzymać się i sprawdzić, czy żyje albo co mu dolega?
Dla mnie odpowiedź jest oczywista. I bardziej trzeba współczuć nie temu z rozbitą głową, ale tym, którzy w pogoni za własnymi sprawami nie dostrzegają drugiego człowieka, nawet gdy bez ruchu leży na ulicy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?