Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Życie jak w Madrycie!

Kazimierz Pawełek
Archiwum
Popularne, szczególnie w niektórych kręgach społecznych, zawołanie "Życie jak w Madrycie" oznacza beztroskie pławienie się w największym dobrobycie i luksusie. Czyli nic nie robić, tylko leżeć w puchu na brzuchu. Oczywiście takie rajskie życie dane jest tylko niektórym wybrańcom losu, a inni mogą im tylko zazdrościć. Na szczęście teraz już nie, bo po wyborach wszystko się zmieni i wszyscy będziemy mieli wspaniałe życie, jak w Madrycie. Nie wierzycie Państwo? To posłuchajcie w radiu i telewizji reklam partii politycznych, a także zapoznajcie się z zamieszczonymi w internecie pełnymi obietnic programami wyborczymi. Tak, tak, po wyborach czeka nas prawdziwy raj na ziemi…

Niewątpliwie najbardziej hojnym ze wszystkich politycznych Świętych Mikołajów jawi się Bogusław Ziętek, lider Polskiej Partii Pracy "Sierpień 80". Jeśli bowiem, drogi wyborco, nie masz mieszkania, to przestań się martwić. W ciągu pięciu lat powstanie ich milion i będą tanie jak przysłowiowy barszcz. Obietnica budowy miliona mieszkań nie jest jednak autorskim pomysłem Bogusława Ziętka. To plagiat, bowiem kilka lat wcześniej podczas kampanii prezydenckiej tyle samo nowych mieszkań obiecywał Aleksander Kwaśniewski. Teraz jako właściciel praw autorskich może domagać się od lidera PPP stosownego honorarium.

Tak jak i wcześniej, również i obecnie nie wiadomo za czyje pieniądze zostaną zbudowane wyśnione przez wielu młodych mieszkania. Bogusław Ziętek milczy na ten temat. Można zatem postawić hipotezę, iż chodzi o pieniądze unijne. Partia Donalda Tuska obiecuje bowiem, że w nadchodzącym siedmioleciu będzie ich, oczywiście za sprawą aktywistów z PO, aż 300 miliardów. Sprytny ten lider PPP. Platforma załatwi fundusze, a on, jak można mniemać, zbuduje za tę forsę mieszkania.

To jeszcze nie wszystko. Jeśli, szanowny Czytelniku, brakuje ci pieniędzy na podręczniki dla twoich dzieci, to się nie martw. Pieniądze nie są ci potrzebne, bowiem za sprawą "Sierpnia 80" podręczniki będą darmo-we. Tak obiecuje pan Bogusław Ziętek, a jak lider PPP mówi, że da, to mówi, a jak mówi, że nie da, to nie da… Zresztą, dlaczego ma nie obiecywać, to nic nie kosztuje…

Spośród liderów partii utrzymującej, że Polska jest najważniejsza, chociaż inni twierdzą, że najważniejszy jest człowiek, najbardziej obiecodajną okazuje się Elżbieta Jakubiak. Zapowiada ona nie tylko nowoczesne i czyste koleje, ale także niskie podatki dla rodzin, dodatek na każde dziecko w wysokości 400 złotych i jeszcze dalsze 200 na jego edukację oraz rodzinne bilety do placówek kultury. Jakich - na razie nie wiadomo, ale tego typu fundy jako żywo przypominają czasy Peerelu, gdy związki zawodowe kupowały członkom bilety do kina. Nie szkodzi, grunt, że intencja jest jasna i czysta: obywatel będzie się cieszył z darmowego biletu, a przy okazji uratuje się bankrutujące kina, które umierają z braku widzów. Sprytna ta nasza dobra pani…

Inne partie także nie pozostają w tyle. Każda coś dorzuca od siebie, a to najlepszych ludzi do władz (PSL), jakby ich było mało obecnie, a to jutro bez obaw, jak obiecuje SLD. Jarosław Kaczyński przebija wszystkich i sumując obietnice głosi, że Polacy zasługują na więcej, chociaż nie wymienia czego. Nieważne, najważniejsze, że będzie więcej. Stąd też wniosek, że po wyborach czeka nas obiecane rajskie życie jak w Madrycie. I będziemy mogli zanucić: "A jak się ze snu człowiek obudzi, Będzie nam lepiej. Lepiej nie mówić…"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski