Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Życzę mniej ciekawych czasów

Jan Pleszczyński, publicysta
Jan Pleszczyński
Jan Pleszczyński
Gusta i oczekiwania są różne, więc pewnie jedyne bezpieczne noworoczne życzenia mogą dotyczyć zdrowia: obyśmy je mieli. No i może jeszcze należy życzyć braku pecha. Jak się nie ma pecha, to i na jakieś wyjątkowe szczęście nie trzeba specjalnie liczyć.

Inne życzenia niekoniecznie wszystkim się spodobają. Ale skoro wciąż mam tę rubrykę, mogę sobie pozwolić na ich prezentację. Może kilka osób ma podobne oczekiwania. Więc to głównie dla nich i dla mnie, bo żyjemy w kraju, w którym nikt nikogo do niczego nie przekona. Po pierwsze, chciałbym, żebyśmy wreszcie zaczęli żyć w nieco mniej ciekawych czasach. Ostatnie lata pod tym względem nas nie rozpieszczały - działo się stanowczo za dużo, przynajmniej dla mnie. Jest tak ciekawie, że brakuje czasu na rzeczy naprawdę ważne.

Po drugie, chciałbym, żebyśmy nigdy nie zapominali, że Lublin, Polska i Europa to są naprawdę wyjątkowo dobre miejsca do życia. Żebyśmy pamiętali, że jesteśmy wybrańcami losu. Nawet jeśli dopadnie nas w końcu prawdziwy kryzys. Bo dopadnie. Dobrze już było i wróci dopiero za jakiś czas, a sensu życia na szczęście nie wyznacza ekonomia.

Po trzecie - to a propos kryzysu - abyśmy wierzyli, że damy sobie radę. Młodzi na pewno, choćby z tego powodu, że są młodzi. Nie przekonują mnie narzekania, że oto dorasta stracone pokolenie, które nie ma żadnych perspektyw. Odkąd sięgam pamięcią, to każde kolejne pokolenie było stracone. Pokolenie moich rodziców, bo była wojna, a potem przaśny i momentami straszny PRL. Moje pokolenie, bo jego życiowy start zbiegł się ze stanem wojennym i straconą dekadą. Młodsi, bo ich naturalnym środowiskiem stały się korporacje, a strategią życiową wyścig szczurów. Każde pokolenie może czuć się pokrzywdzone przez los.

Najspokojniejszy jestem o ludzi 50+, czyli takich jak ja. Ze wszech stron słyszę, że to właśnie oni są dzisiaj zmarginalizowani, ale za to na kryzys są chyba najbardziej odporni. Bo jak to mądrze powiedziała pewna moja koleżanka, takiego kryzysu jak w latach 80. na pewno nie będzie. Więc ten nadchodzący wcale tak bardzo ich nie przeraża.

I po czwarte, życzę, aby nie spełniły się życzenia tych, którzy uważają, że im gorzej, tym lepiej. Innymi słowy, abyśmy w tym, co jest i w tym, co będzie, nie dali się zwariować. Jeśli te życzenia się spełnią, to A.D. 2012 uznam za bardzo udany.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski