Będzie obwodnica, to nie będzie potrzeby, aby tiry wjeżdżały do miasta - uznali miejscy radni. Jednogłośnie poparli stanowisko w sprawie zakazu wjazdu do Lublina samochodów o masie powyżej 16 ton. Przygotowali je rajcy Wspólnego Lublina.
- Ciężarówki wjeżdżają do miasta, bo ich właściciele chcą oszczędzić 5-6 zł na opłatach za przejazd obwodnicą. Wystarczy spojrzeć, jakie samochody stoją w korkach na al. Solidarności - tłumaczył Mariusz Banach, radny WL.
- Na al. Tysiąclecia, mimo że powstała obwodnica, liczba tirów jadących w stronę Zamościa sięga 5 tys. w ciągu doby, w kierunku Warszawy - 6 tys. - wyliczała Marta Wcisło, radna PO.
Zakaz ma dotyczyć ruchu tranzytowego tirów. - Ciężarówki dowożące zaopatrzenie m.in. do sklepów oczywiście mogłyby wjeżdżać do miasta - mówił Piotr Kowalczyk, przewodniczący Rady Miasta i radny WL.
Podobne zakazy obwiązują m.in. w Warszawie, Wrocławiu czy Ełku.
Autorzy stanowiska podkreślali, że pomoże ono Zarządowi Dróg i Mostów w negocjacjach z GDDKiA. A te są niezbędne. Chodzi o wykonanie oznaczenia na drogach, znajdujących się poza terenem Lublina, za które odpowiada właśnie GDDKiA.
- Problemem jest dojazd od strony Przemyśla, Biłgoraja, gdzie nie ma obwodnicy. Chcielibyśmy, aby tiry, które tamtędy jadą, w Piotrkowie były kierowane na Piaski i dalej korzystały z obwodnicy - mówił Banach.
Pod koniec listopada ma być oddana do ruchu zachodnia część obwodnicy Lublina, co umożliwi wyprowadzenie części samochodów z al. Kraśnickiej.
- Zakaz wjazdu tirów wszedłby w życie od 1 stycznia. Obowiązywałby przez całą dobę - dodał Kazimierz Pidek, dyrektor ZDiM.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
