W minionym tygodniu liczba zmarłych z powodu koronawirusa zwiększyła się na Lubelszczyźnie do dziesięciu osób. W Puławach zmarł 68-letni pacjent, który został przyjęty do szpitala z szeregiem chorób współistniejących.
Na Lubelszczyźnie pojawiły się również kolejne ogniska koronawirusa. Pierwsze z nich to dom pomocy społecznej w Zamościu, który prowadzony jest przez siostry franciszkanki. Potwierdzono tam do tej pory 17 zakażeń koronawirusem: dwanaście wśród pracowników (w tym 10 zakonnic) oraz pięć u pensjonariuszy, z czego jedna osoba zmarła w szpitalu.
Czytaj także
Drugim ogniskiem koronawirusa jest prywatny dom opieki „Biały Domek” w Majdanie Ruszowskim w gminie Łabunie. Wykryto tam 15 zakażeń. - Wśród zakażonych jest 8 pensjonariuszy, 3 osoby z personelu oraz przyjaciele i rodzina personelu. Wszyscy są w stanie dobrym, nie mają objawów niepokojących ze strony układu oddechowego - informuje Agnieszka Strzępka, rzecznik wojewody.
W lubelskiej stacji krwiodawstwa ruszyło trzecie laboratorium w regionie, które wykonuje testy w kierunku koronawirusa. Tam też ozdrowieńcy będą mogli oddawać swoje osocze, które zawiera przeciwciała i ma wspomóc leczenie innych zakażonych. Pierwsze pobranie ma odbyć się już w sobotę. Terapię osoczem będzie stosować wobec niektórych swoich pacjentów klinika chorób zakaźnych SPSK1 w Lublinie. - Wiele ośrodków Polsce jest zainteresowanych wprowadzeniem tej terapii, bo wiązane są z nią duże nadzieje. Z przeciwciał może skorzystać wyłącznie wyselekcjonowana grupa pacjentów na konkretnym etapie choroby, a nie wszyscy zakażeni koronawirusem – tłumaczy dr hab. n. med. Krzysztof Tomasiewicz, szef kliniki chorób zakaźnych SPSK1.
Czytaj także
Od najbliższego poniedziałku na Uniwersytecie Medycznym w Lublinie ruszy czwarte laboratorium w województwie, które będzie badać próbki na koronawirusa . - W ten sposób mocno zwiększymy w naszych szpitalach tempo testowania diagnozowanych i leczonych pacjentów. Kontakt personelu medycznego z zakażonym oznacza wyeliminowanie z pracy, aż do momentu poznania wyników, co często kończy się to paraliżem całych oddziałów, klinik, a nawet szpitali – mówi prof. Andrzej Drop, rektor UM.
Czytaj także
- Jak zrobić maseczkę ochronną bez szycia? Proste sposoby
- Niecodzienny protest przeciw zaostrzeniu prawa aborcyjnego
- Dzikie zwierzęta w mieście. Jak sobie z nimi radzić?
- W Lublinie będą pobierać osocze od ozdrowieńców
- „Temu patrolowi szacunek". Wpis taksówkarza hitem w sieci
- Fala zwolnień dopiero przed nami
500+. Będzie zmiana okresu rozliczeniowego