Obecnie sytuacja uległa uspokojeniu. Już o Cyprze się tyle nie mówi. A szkoda!
Szkoda z kilku powodów. Po pierwsze, z powodu gospodarczego i finansowego. Cypryjska sytuacja powinna być wciąż analizowana, aby stała się pouczeniem dla nas wszystkich. Główna lekcja jest taka, że nie można opierać rozwoju kraju na jednym sektorze gospodarczym. Cypr przez ostatnie kilkanaście lat rozwijał się bardzo dynamicznie ze względu na rozwój systemu bankowego i przepływające przez niego olbrzymie środki, pochodzące zarówno z krajów Unii Europejskiej, jak i z Rosji. Dzięki liberalnym przepisom gospodarczym i podatkowym, a także dzięki dogodnemu położeniu, Cypr przyciągał bogatych ludzi i ich kapitał. Często był to kapitał o niezbyt jasnym pochodzeniu, ale nikt o to specjalnie nie pytał. Ważne, że dzięki niemu rosły inwestycje, rozwijała się turystyka i cała gospodarka. Gdy okazało się, że znaczna część tego kapitału była ulokowana w bankrutującej Grecji, system bankowy na Cyprze się załamał, a z nim cała podstawa rozwoju tutejszej gospodarki.
Kolejny powód, dla którego warto o Cyprze mówić, to wciąż nierozwiązany problem graniczny z Turcją. Wyspa jest podzielona na dwie części w sposób formalnie nieuregulowany. W każdej chwili grozi to eskalacją konfliktu. Dopóki Turcja aspiruje do członkostwa w UE, sprawa ta jest przyciszona. Jeśli w tym zakresie coś istotnego się zmieni, może to być zarzewiem poważnego europejskiego kryzysu.
Trzeci powód - zdecydowanie przyjemniejszy - to walory turystyczne. Cypr jest miejscem wyjątkowo wartym odwiedzenia. I nie chodzi przede wszystkim o znakomitą pogodę, cudowne morze, rozwiniętą infrastrukturę. Chodzi głównie o ludzi. Niezmiernie otwartych i życzliwych. Gotowych w każdej chwili przyjąć przybysza, ugościć go i we wszystkim mu pomóc.
Moje główne wrażenie z pobytu na Cyprze, poza opisaną olbrzymią życzliwością mieszkańców, to odczuwalne tu uśpienie. Ta wyspa jest w jakimś letargu. Co dalej z kryzysem, co dalej z gospodarką, co z przyszłością kraju? Pytania bez odpowiedzi. Wszyscy na coś czekają, a może po prostu mają sjestę…
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?