Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Falstart

dr Mariusz Świetlicki
Kilka dni temu wicepremier Mateusz Morawiecki zaprezentował przyjęty przez rząd „Plan na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju” zwany już powszechnie Planem Morawieckiego. Jest to diagnoza obecnej sytuacji gospodarczej, według której osiągany przez Polskę wzrost jest nietrwały, nierównomierny i oparty przede wszystkim na kapitale i inwestycjach zagranicznych. Grozi więc nam zastój kraju o średnim rozwoju, mały potencjał innowacyjny, kryzys demograficzny i rozwarstwienie społeczne. Z większością tych spostrzeżeń trudno się nie zgodzić.

Diagnoza to jednak dopiero podstawa do określenia kierunków działań i planowanych zmian. Te mają się opierać na pięciu podstawowych filarach: zwiększeniu udziału we wzroście gospodarczym polskiego przemysłu, znaczącym podniesieniu inwestycji na działania innowacyjne, finansowaniu tych działań uwolnionym polskim kapitałem, wzroście ekspansji zagranicznej polskich firm oraz większej równowadze regionalnej i demograficznej. Przy wykorzystaniu środków unijnych oraz własnych zasobów finansowych, zgromadzonych przez obywateli, firmy i instytucje państwowe, Plan Morawieckiego zakłada, że na inwestycje wspierające jego realizację zostanie przeznaczonych w najbliższych latach ponad 1 bilion złotych (1.000.000.000.000 PLN). Do tego prawo i działania administracji rządowej mają sprzyjać rozwojowi przedsiębiorczości, innowacyjności, inwestycji i produkcji przemysłowej. I znów całość wydaje się bardzo sensowna, spójna i dająca szansę osiągnięcia oczekiwanych efektów.

Cały czas zastanawia mnie jednak, jak do tego planu mają się ostatnio realizowane przez obecną władzę działania. Sztandarowy program 500+ ma poprawić sytuację demograficzną w Polsce. Jest on jednak niezmiernie kosztowny i czy rzeczywiście efekty, przy skali problemów finansowych budżetu państwa, będą do tego adekwatne? Plan Morawieckiego zakłada utrzymanie finansów publicznych w dobrym stanie i niezwiększanie ich zadłużenia - wydaje się to mało realne.

Podatek bankowy ma uzupełniać lukę budżetową, ale jednocześnie zwiększa koszty pozyskiwania środków finansowych przez osoby fizyczne i firmy. A to właśnie sektor bankowy, zgodnie z Planem Morawieckiego, ma być motorem finansowym jego realizacji. Gdy jeszcze dojdzie obciążenie banków związane z pomocą tak zwanym frankowiczom, to jego kondycja będzie wymagała wsparcia od państwa, a o ekspansji nie będzie mowy. Kolejny dyskutowany obecnie projekt - przywrócenie niższego wieku emerytalnego - to kolejne uderzenie w rynek pracy i finanse publiczne. Zresztą podobnie jak odejście od obowiązku szkolnego sześciolatków.

Plan Morawieckiego jest bardzo ciekawym programem i sensowną wizją działań prorozwojowych. Niestety obecna rzeczywistość i kierunki podejmowanych decyzji przez władzę w znacznej mierze mu zaprzeczają. Czy to tylko falstart? Przy jego popełnieniu w biegach jest szansa na drugi strat. Oby w tym wypadku rządzący ją wykorzystali i oby nie doszło do dyskwalifikacji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski