Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Felieton redaktora naczelnego. List gończy za Putinem. I co z tego?

Wojciech Pokora
Wojciech Pokora
Na zdjęciu siedziba Międzynarodowego Trybunału Karnego w Hadze, który w marcu wydał nakaz aresztowania prezydenta Rosji, Władimira Putina
Na zdjęciu siedziba Międzynarodowego Trybunału Karnego w Hadze, który w marcu wydał nakaz aresztowania prezydenta Rosji, Władimira Putina Hyperegio/CC BY-SA 4.0/Wikimedia Commons
Międzynarodowy Trybunał Karny w Hadze ogłosił w marcu br., że wydał nakaz aresztowania prezydenta Federacji Rosyjskiej Władimira Putina. Nakaz objęta została również rzeczniczka praw dziecka Maria Lwowa-Biełowa. Obydwoje oskarżeni zostali o sprawstwo kierownicze zbrodni wojennych na Ukrainie poprzez zarządzanie przymusowymi wywózkami ukraińskich dzieci do Rosji.

Każdy, kto śledzi sytuację na Ukrainie przynajmniej od 24 lutego 2022 roku, kto widział zdjęcia z Buczy i Irpienia, kto słyszał o wysadzeniu tamy w Nowej Kachowce, czuje niedosyt. Jak to? Putin i Lwowa-Biełowa to jedyni odpowiedzialni za zbrodnie wojenne na Ukrainie? Dlaczego?

Problemem jest sama definicja ludobójstwa i zbrodni przeciw ludzkości, oraz system, w ramach którego potencjalni zbrodniarze mieliby być sądzeni. Termin „ludobójstwo” wprowadził polski prawnik Rafał Lemkin, który przy okazji był także twórcą „Konwencji ONZ w sprawie zapobiegania i karania zbrodni ludobójstwa”, uchwalonej przez Zgromadzenie Ogólne ONZ w grudniu 1948 roku.
W definicji Lemkina ludobójstwo rozumiane jest jako zbrodnia przeciwko grupie narodowej lub plemiennej:
„Ogólnie mówiąc, ludobójstwo (wyniszczenie narodu) niekoniecznie oznacza natychmiastową destrukcję narodu, z wyjątkiem gdy jest ono dokonane przez masowe zabójstwa wszystkich członków tego narodu. W naszym zamiarze powinno ono oznaczać raczej skoordynowany plan różnych działań nakierowanych na destrukcję podstawowych fundamentów życia grup narodowych, celem unicestwienia tych właśnie grup. Celami takiego planu może być dezintegracja instytucji politycznych i społecznych, kultury, języka, uczuć narodowych, religii oraz ekonomicznej egzystencji grup narodowych, zniszczenie osobistego bezpieczeństwa, wolności, zdrowia, godności, a nawet życia jednostek należących to tych grup”.

Rafał Lemkin dał duży wkład w rozwój definicji ludobójstwa, a na pewno zwrócił na nie uwagę opinii publicznej. W wykładzie „Sowieckie ludobójstwo na Ukrainie”, który wygłosił w Manhattan Centre w 1953 roku pokazał także praktyczny wymiar tej zbrodni, dowodząc, że sztucznie wywołany głód był klasycznym przykładem ludobójstwa.

Dlaczego przypominam Lemkina? Z jednej strony warto pamiętać, że to Polak zdefiniował ludobójstwo i doprowadził do uchwalenia ważnej dla ludzkości konwencji ONZ. Ale to nie jedyny powód. Przypominam postać Rafała Lemkina w związku z konferencją, która odbyła się w ubiegłym tygodniu w Brukseli, a której bohaterem był pośrednio Lemkin. Nosiła ona tytuł „Zbrodnia ludobójstwa w prawie międzynarodowym oraz pracach Parlamentu Europejskiego, a przygotowana została wspólnie przez Frakcję Europejskich Konserwatystów i Reformatorów oraz Wydział Prawa, Prawa Kanonicznego i Administracji KUL.

Naukowcy z Polski i Ukrainy (wśród nich także europarlamentarzyści) wzięli udział w debacie, która powinna dzisiaj zdominować myślenie europejskich przywódców – na jakiej podstawie skutecznie osądzić zbrodniarzy odpowiedzialnych za przestępstwa na Ukrainie. Bo niestety, w świetle obowiązujących przepisów wcale nie jest oczywiste, że wszyscy odpowiedzialni za zbrodnie wojenne zostaną osądzeni i skazani.

Wróćmy do nakazu aresztowania Putina i Lwowej-Biełowej. Gdy MTK w Hadze ogłosił, ze wydał nakaz aresztowania, natychmiast zareagował Kreml. Dmitrij Pieskow przypomniał, ze Rosja nie uznaje jurysdykcji Trybunału, zatem jego decyzje niewiele dla Moskwy znaczą. Podobnie wypowiedziała się Maria Zacharowa, która określiła jako „haniebne” wydanie nakazu przez Trybunał, który w jej opinii nie jest bezstronny, czego dowodem jest odmowa ratyfikacji decyzji o uznaniu jurysdykcji Trybunału przez szereg państw na świecie.

W odpowiedzi na decyzję MTK Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej ogłosił wszczęcie sprawy karnej przeciwko prokuratorowi i sędziom MTK, którzy wydali postanowienie. Rosja zarzuca im próbę bezprawnego pozbawienia wolności i napaści na przedstawiciela państwa dysponującego ochroną międzynarodową.

Na dziś nakaz wydany przez Międzynarodowy Trybunał Karny w Hadze jest wiążący dla 60 państw, które uznają jego jurysdykcję. Zatem w praktyce stanowi jedynie formę publicznego napiętnowania Władimira Putina. Na dziś to wiele, ale nie wystarczająco. Istnieje potrzeba określenia ram prawnych, w których sądzeni i skazywani będą rosyjscy zbrodniarze wojenni po zakończeniu wojny na Ukrainie.

Norymberga pokazała, że zbrodniarzy można skazywać zaocznie, a Mossad udowodnił, że można ich skutecznie wyłapywać. Ważne, by stało się to w ramach obowiązujących norm prawnych, a nie w ramach akcji odwetowych jakiś „zielonych ludzików”. Tak, by kolejni potencjalni zbrodniarze mieli pewność nieuchronności kary.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski