Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kilka refleksji z podróży do Niemiec

dr Mariusz Świetlicki
Jeszcze kilka miesięcy temu ten wyjazd wyglądałby zupełnie inaczej. Spokojne wyjście z firmy na dwie godziny przed odlotem, krótki przejazd do Świdnika, bardzo skrupulatna odprawa (tak dokładnej jak na naszym lotnisku nie spotkałem praktycznie nigdzie), przelot i lądowanie we Frankfurcie.

Tak niestety byłoby jeszcze kilka miesięcy temu, a obecnie czas podróży wydłużył się przynajmniej o cztery godziny - dojazd do Warszawy, większa rezerwa na utrudnienia w podróży i odprawę. Przez krótki czas czułem, jak Lublin przybliżył się do Europy i do świata. Pracując w firmie mającej aspiracje międzynarodowe, czułem na własnej skórze, jak ważna jest możliwość szybkiej podróży do Niemiec, a stamtąd do innych krajów.

Każde spotkanie biznesowe staje się wówczas dużo prostsze. Działa to zresztą w dwie strony. Dużo łatwiej można było umówić się na spotkanie w Lublinie, gdy potencjalny kontrahent mógł tu dolecieć bezpośrednio, a nie zastanawiać się, jak pokonać dodatkowych 160 kilometrów. I choć loty były tylko dwa razy w tygodniu, była to już namiastka okna na świat. Jeśli Lublin ma się biznesowo rozwijać, to bezpośrednie loty do Frankfurtu są koniecznością. Inaczej lotnisko nie ma sensu. Współpraca z Niemcami wygląda obecnie zupełnie inaczej niż jeszcze dziesięć lat temu. To zaczyna działać, jak codzienne partnerskie relacje. Firmy z Polski nie są już za Odrą egzotyką i niewiadomą. Ilość kontaktów, transakcji, spotkań, umów jest tak duża, iż przeszła w fazę normalności. Podczas mojej dwudniowej wizyty odbyłem spotkania zarówno u potencjalnych dostawców maszyn, jak i odbiorców naszych opakowań. Wszystkie te spotkania były bardzo rzeczowe, przyjazne i nastawione na długotermi-nową współpracę. To kapitał, który już procentuje dynamicznym rozwojem eksportu i nie myślę tylko o mojej firmie, ale o całej gospodarce. To właściwie ekonomiczny banał, że ścisła handlowa międzynarodowa współpraca tworzy realne bogactwo kraju. Dla nas Unia Europejska jest dobrem, które powinniśmy szanować, dopieszczać i robić wszystko, aby nie tylko przetrwała, ale się realnie rozwijała.

Piszę te słowa w drodze powrotnej do Lublina, jadąc tym razem autostradą, która niestety nasze miasto również omija. Mimo więc wielu pozytywnych zmian, logistycznie nadal pozostajemy na peryferiach. Walczmy o to, aby to się jak najszybciej zmieniło.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski