Lublin dysponuje jednym z największych gmachów operowych i jedną z największych obrotowych scen w Polsce. Niestety, do dziś ani gmach zwany "Teatrem w budowie", ani jego scena nie zostały ukończone i jak na razie niszczeją. Pomysł na ich zagospodarowanie został już wstępnie wpasowany w koncepcję projektu Centrum Spotkania Kultur. Kwestia tylko, czy ten pomysł wykorzystuje w pełni możliwości, które daje moloch u zbiegu ul. Radziwiłłowskiej i Grottgera.
Śmiem twierdzić, że nie. Centrum Spotkania Kultur - przy wielorakiej ofercie, jaką ma mieć dla każdego mieszkańca Lubelszczyzny - nie będzie oferować jednego: widowisk operowych. W CSK nie spotkają się więc w jednym miejscu, na jednej scenie słowo, muzyka, plastyka, ruch, gest i gra aktorska. Dlaczego? Przyznam, że nie usłyszałem dotychczas racjonalnego argumentu w tej kwestii. Jak mantrę powtarza się tylko jeden powód: nas nie stać na operę. Równie dobrze nie stać nas na lotnisko, a jednak je budujemy. Kultury, sztuki, teatru, opery nie możemy rozpatrywać li tylko w aspekcie finansowym. Gdyby tak było, już dawno powinniśmy zamknąć większość samorządowych przybytków kultury.
O aspektach finansowych i pozafinansowych budowy opery (instytucji, nie budynku) proponowałbym porozmawiać z samorządem biednego województwa podlaskiego, który w ostatnich latach zdecydował się na powołanie Opery Podlaskiej. A może by też zapytać o zdanie samych mieszkańców Lublina i Lubelszczyzny? Zapytajmy, czy wolą gnieść się trzy godziny w autokarze w drodze do Opery Narodowej, czy też może chcieliby obejrzeć spektakl na miejscu w Lublinie.
Pamiętajmy w końcu, że dzisiejsza kultura to również impresariat. Powołanie opery nie wymaga więc od nas budowania na cito zespołu artystycznego.
Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową. Zapisz się do newslettera!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?