- Obecna lokalizacja stacji w centrum miasta jest bardzo dobra, bo dawcy przy okazji załatwienia czegoś na mieście, zawsze mogą do nas podskoczyć. Niestety, nie mieścimy się już w tym miejscu, jest ciasnota i brakuje parkingów dla krwiodawców. Stąd konieczność nowej siedziby. Szukaliśmy odpowiedniej działki i zarezerwowaliśmy wstępnie jedną na terenie byłego stadionu przy ul. Kresowej. Jesteśmy po wstępnych rozmowach z Urzędem Miasta w Lublinie. We wrześniu mamy poznać wycenę działki. Myślę, że jak wszystko dobrze pójdzie, to do końca roku dojdzie do sfinalizowania transakcji - mówi dr n. med. Elżbieta Puacz, dyrektor Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Lublinie.
Nowy budynek krwiodawstwa ma powstać w pobliżu Bystrzycy, między ul. Mełgiewską, a al. Tysiąclecia, naprzeciwko Młyna Krauzego. Chodzi o teren stadionu przy ul. Kresowej.
- W nowej siedzibie będą komfortowe poczekalnie i miejsca odpoczynku dla dawców. W związku z tym, że budynek będzie znajdował się przy samej Bystrzycy, to myśleliśmy również o stworzeniu tzw. zielonego skweru z ławkami do odpoczynku, nawet stacji kajakowej. Wtedy można by do nas przyjść na piechotę, przyjechać samochodem i autobusem, a nawet przypłynąć. Chyba bylibyśmy jedynym takim centrum krwiodawstwa w Polsce - opowiada dr n. med. Puacz.
Wjazd do RCKiK będzie od ul. Mełgiewskiej i Al. Tysiąclecia. Przy nowej siedzibie powstanie duży parking dla samochodów oraz garaże z myjnią na krwiobusy. Oprócz tego bardzo nowoczesne chłodnie na krew oraz mroźnie, które służą do prawidłowego przechowywania osocza. Szefowa stacji dodaje, że chce też postawić na rozwój ośrodka dawców szpiku i komórek krwiotwórczych. Dzięki nowej przestrzeni możliwe będą także szkolenia z transfuzjologii dla lekarzy, stażystów i pielęgniarek.
Dr n. med. Elżbieta Puacz opowiada, że to marzenie może spełnić się już w trzy lata po zakupie działki. - Według szacunków potrzebujemy około 30 mln złotych. Będziemy starać się o dofinansowanie ze Skarbu Państwa i ministerstw, bo to jest olbrzymi koszt. To będzie centrum krwiodawstwa na miarę XXI wieku - mów szefowa RCKiK.
Do końca września będzie nieczynne główne wejście do szpital...
W całym województwie lubelskim jest 34 tys. aktywnych dawców krwi. Dziennie około 200 dawców powinno zgłosić się do stacji krwiodawstwa, aby zabezpieczyć w krew mieszkańców Lubelszczyzny. - Pandemia koronawirusa spowodowała, że stali dawcy z wielu przyczyn nie mogą oddawać krwi. Zabrakło nam też funkcjonowania szkół i uczelni, bo akcje w tych placówkach powodowały, że zapasy krwi były bardzo duże. Dlatego zachęcamy wszystkich ludzi dobrych serc, aby dzielili się darem krwi, bo każdy z nas może być potencjalnym pacjentem. Obecnie w woj. lubelskim bardzo potrzebna jest grupa krwi 0Rh- i ARh- - apeluje dr n. med. Elżbieta Puacz.
Krew można oddać w Lublinie przy ul. Żołnierzy Niepodległej, a także w 9 oddziałach terenowych stacji krwiodawstwa. Natomiast krwiobusy w najbliższym czasie odwiedzą miejscowości: Biłgoraj (16 lipca), Tomaszów Lubelski (17 lipca) oraz Lublin, Chmiel, Polichna (19 lipca).
- Po amputacji nie ma jak wyjść z domu. Pomoc deklarują radni
- Pierogowa uczta przed Centrum Spotkania Kultur
- Kradzież relikwii Drzewa Krzyża Świętego. Do tej pory ich nie odnaleziono
- Wypoczynek nad wodą w Białce. W piątek było słonecznie
- Najświeższe ceny owoców i warzyw z targu na Ruskiej
- Dramatyczny poród w szpitalu w Parczewie. Trwa śledztwo
Botoks 2.0? Naukowcy potwierdzają
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?