Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lublin sprzed 90 lat na zdjęciach. Jak Amerykanie nam wodociąg budowali (ZDJĘCIA)

Małgorzata Szlachetka
Rzeźnia miejska przy ulicy Turystycznej w czasie budowy, 30 sierpnia 1926 roku
Rzeźnia miejska przy ulicy Turystycznej w czasie budowy, 30 sierpnia 1926 roku Kolekcja MPWiK/zbiory Archiwum Państwowego w Lublinie
Fotografie, które miały dokumentować budowę wodociągów i rzeźni miejskiej, dziś mają unikatową wartość. - Oglądamy przedmieścia Lublina, przed wojną rzadko fotografowane - mówi Hubert Mącik, miejski konserwator zabytków. Cenna kolekcje znajduje się obecnie w Archiwum Państwowym w Lublinie.

Mówimy o ponad 100 negatywach, w tym kilkunastu szklanych. - To rewelacyjna kolekcja, oglądamy miejsca, których fotografowie przed II wojną za-zwyczaj unikali, na przykład Tatary i Wrotków. Krajobraz wsi podmiejskich jeszcze nieprzekształconych w miasto - komentuje Hubert Mącik, miejski konserwator zabytków w Lublinie.

Zdjęcia powstawały w latach 1925 - 1927. Niektóre z negatywów mają opisy w języku angielskim. To nie przypadek, bo fotograf miał dokumentować inwestycje realizowane w Lublinie przez nowojorskie towarzystwo Ulen and Company.

Oglądamy czarno-białe kadry z budowy wodociągów i kanalizacji, rzeźni miejskiej przy ul. Turystycznej czy elektrowni na Kośminku. Magistrat zaciągnął na ten cel kredyt wysokości 2 mln 858 tys. dolarów amerykańskich w złocie. Lublin był jednym z dziesięciu miast w Polsce, które zdecydowały się wtedy na usługi amerykańskiej firmy. Kwota długu w sumie przekraczała 12 mln dolarów.

Budowa rzeźni miejskiej została obfotografowana prawie na każdym etapie prac: począwszy od chwili, gdy w szczerym polu z ziemi wyszły fundamenty aż po moment, gdy ściany hal są już wyłożone białymi kafelkami, wmontowane są już haki na mięso. Patrząc na te zdjęcia, trudno się domyśleć, że inwestycja powstawała z trudnościami. Pierwotnie rzeźnia miała być większa, co skrytykował specjalista sprowadzony od Lublina z Berlina. W odpowiedzi Ulen and Co. zaprosiła na koszt miasta dwóch rzeczoznawców, ze Stanów i z Wiednia. Ostatecznie projekt został zmieniony, ale jednocześnie koszty inwestycji wzrosły o około 100 tysięcy dolarów. Gdy amerykańska spółka zeszła z budowy pod koniec stycznia 1929 roku, rzeźnia była w stanie surowym. Miasto musiało więc po raz kolejny wyłożyć swoje środki, żeby dokończyć inwestycję.

Głównym bohaterem wielu ujęć jest powstający wówczas wodociąg, przy którym pozują nie tylko robotnicy w strojach roboczych, ale i panowie w garniturach. Uwiecznione w połowie lat 20. XX wieku drewniane domy Tatar czy Wrotkowa oglądamy ze świadomością, że dziś te miejsca są zmienione nie do poznania. Zabudowania sąsiadujących ze sobą dzielnic wcale nie są łatwe w lokalizacji. Miejski konserwator przypuszcza więc, że na przykład, że oglądamy okolicę ulicy Kunickiego.

Możemy też przekonać się, jak 90 lat temu wyglądały dziś już nieistniejące w tej formie przeprawy. - Na przykład drewniany most zamiast betonowego na Czerniejówce, za którym widać zabudowania drożdżowni przy ulicy Kunickiego. W latach 30. tamtejsze hale produkcyjne zostaną podniesione o piętro, na zdjęciu jeszcze go nie ma. Za to widocznego w kadrze komina kotłowni nie zobaczymy współcześnie - wyjaśnia Mącik.

W trakcie inwestycji realizowanej przez Ulen and Company powstała także istniejąca do dziś wieża ciśnień przy Al. Racławickich. Możemy ją obejrzeć na jednej z fotografii. Nowa wieża ciśnień powstała w najwyższym punkcie miasta, jest następczynią nieistniejącej wieży ciśnień z placu Bernardyńskiego (obecnie Wolności).

- Kolekcja została przekazana do MPWiK w połowie lat 90. ubiegłego wieku przez jednego z mieszkańców miasta. Dzięki współpracy z Teatrem NN większość zdjęć udało się zidentyfikować i opisać. Negatywy zostały później przekazane do Archiwum Państwowego - wyjaśnia Magdalena Bożko, rzeczniczka spółki MPWiK w Lublinie.

Od 1925 do 1929 roku w Lublinie powstało 37,3 km sieci wodociągowej. Był to trzeci wodociąg w historii miasta, po staropolskim rurmistrza Jana z 1506 roku i inż. Adolfa Weisblata z 1899 roku.

Pożyczka udzielona Lublinowi przez towarzystwo Ulen and Company była ogromnym obciążeniem dla magistratu. Do 1939 roku udało się spłacić 42 procent kapitału. Swoją cegiełkę dołożył też Skarb Państwa.

"Poza funduszem pochodzącym z pożyczki ulanowskiej Magistrat zakupił na koszt miasta grunty dla obiektów wodociągowych na Wrotkowie i przy alei Piłsudskiego oraz grunty dla stacji oczyszczania ścieków na terenie majątków Ponigwoda i Tatary" - czytamy w książce "Rada Miejska i Magistrat Lublina 1918 - 1839" Józefa Marczuka. Wieża ciśnień powstała na terenach udostępnionych przez władze wojskowe.

Ostatecznie okazało się, że przy realizacji inwestycji ważnych dla rozwoju miejskiej infrastruktury, nie udało się uniknąć niedociągnięć, temat ten powracał na posiedzeniach rady miasta. Ostatecznie budowę wodociągu i kanalizacji musiało kończyć samo miasto, bo prywatna firma ze Stanów się wycofała. W kolejnych latach konieczne też były naprawy nowej sieci.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski