Lubimy symbole. Potrzebujemy ich, aby określić naszą relację do świata. Takim symbolem jest koniec jednego roku i początek następnego. Zmiana jednej "kartki" w kalendarzu, którą traktujemy wyjątkowo. Chcemy dzięki tej zmianie pozostawić za sobą to, co było trudne, nieprzyjemne, złe. Zrywając tę jedną kartkę, pragniemy z tym wszystkim zerwać i liczymy jednocześnie, że nowy rok przyniesie nam więcej radości, przyjemności, dobra.
Czysta magia. W końcu wciąż żyjemy w tym samym domu, wśród tych samych ludzi, wracamy do tej samej pracy, idziemy do tego samego sklepu, jesteśmy tylko o jeden dzień starsi. Ceny na stacji benzynowej zostały te same, chleb w sklepie kosztuje tyle samo. Może parę złotych mniej lub więcej zapłacimy za prąd, może lekko zmieni się nasza pensja, ale nie jest to żaden przełom. Zamiana daty z 2014 na 2015 tak naprawdę nie zmienia niczego.
Żyjemy w czasach relatywnej stabilizacji, gdy przełom roku nie jest żadnym specjalnym przełomem. Nie zachodzą już takie zmiany jak 1 stycznia 1990 roku. I całe szczęście. Rewolucje są za nami. Teraz jest czas organicznego budowania. Pracy nad rozwojem siebie samego, swojego otoczenia, swojego kraju. Możemy zmieniać naszą rzeczywistość nieustannie, możemy rozstawać się z tym, co nas przygnębia w każdym dniu i walczyć o lepszą przyszłość codziennie. Nie ogranicza nas w tym przełom roku.
I właśnie tego Państwu życzę - spokojnego rozwoju, bez czekania na kolejne daty, bez złudnych nadziei, że te daty cokolwiek zmieniają, ale z przekonaniem, że ważny jest kolejny krok, który wykonujemy, niezależnie kiedy go zaczynamy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?