Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Myśl globalnie, działaj lokalnie

Mariusz Świetlicki
Wsłuchuję się w głosy polityków na temat przyszłości Europy i miejsca, jakie ma zajmować w niej Polska. Może robię to zbyt powierzchownie. Może nie docieram do głębi wypowiedzi i programów. Przyznam jednak szczerze, że niewiele z tego rozumiem.

Kampania wyborcza przed wyborami do Parlamentu Europejskiego skupia się na rozszerzeniu programu 500+, dodatkowej emeryturze, ulgach podatkowych i ostatnio - na sytuacji nauczycieli i szkolnictwa w Polsce. Jakoś Europy w tym niewiele. A może rzeczywiście nie potrafię dostrzec głębi? Gdy urodzi się więcej dzieci, to mniej będzie imigrantów? Gdy doszczętnie zniszczymy nasze szkolnictwo, to zapanuje model fiński, niemiecki lub francuski? Gdy rozdamy już wszystkie pieniądze, to problem zrzucimy na Unię i zorganizujemy Polexit? Jakaś pokręcona ta głębia…

Najgorsze jest to, że nie ma obecnie w Polsce żadnego europejskiego lidera. Kogoś, kogo myślenie wykracza poza nasze lokalne podwórko. Kierunek i kształt debaty publicznej nadaje Prawo i Sprawiedliwość, a pozostali albo stają w kontrze, albo nieśmiało się do tego odnoszą. A Jarosława Kaczyńskiego Bruksela nie interesuje, pod warunkiem, że daje kasę. Trzeba z tych pieniędzy skorzystać i realizować cele wewnętrzne - tak je rozdać, aby Polacy byli wdzięczni i poparli w wyborach PiS.

Jaki ma być kształt Unii po odejściu Wielkiej Brytanii? Co zrobić, aby Unia Europejska była atrakcyjna dla jej mieszkańców? Co dalej ze wspólną walutą? Co z instytucjami europejskimi? Jak ma wyglądać dalsza integracja w ramach wspólnoty? Jak chcemy się otwierać lub zamykać na inne kraje, na imigrantów? Gdzie są odpowiedzi na te pytania? Jaki jest pomysł naszych polityków? Ja tego zupełnie nie słyszę. Nasza chata z kraja. Niech inni się martwią, dyskutują i tworzą pomysły, a my je skrytykujemy. To najczęstsze podejście. Rządzących te tematy zupełnie nie interesują, a opozycja zajmuje się głównie sama sobą i swoją słabością. Nie ma alternatywnego pozytywnego programu. Nie ma wizji Polski w Europie i świecie. Jest tylko krytyka tego, co wymyśli PiS.

Trochę to smutne. Po 15 latach obecności w Unii nadal nie odnaleźliśmy w niej swojego miejsca. Nadal nie mamy globalnej wizji jej rozwoju. Nadal czujemy się zbyt słabi, aby tę wizję kształtować. Boimy się Niemców, trochę mniej Francuzów. Śmiejemy się z Brytyjczyków, nie rozumiemy prorosyjskości Włochów. Ciągle odnosimy się do innych. Nie dorośliśmy jeszcze do tego, aby zaproponować coś własnego, coś konstruktywnego.

Jest rzeczą oczywistą, że bez silnej gospodarki, bez zamożnego społeczeństwa, nasz wpływ na kształtowanie się całej Unii będzie niewielki. Ta silna gospodarka i zamożność obywateli może jednak się tworzyć tylko w ramach Unii. W Europie otwartej, ceniącej wolność i wspólne zasady.

Czekam już 15 lat, poczekam kolejne 15 wierząc, że dorośniemy do własnej wartości i otwarcia na świat. Tymczasem w sferze symboliki globalnej i działań lokalnych, chciałbym wrócić do propozycji, o której pisałem kilka miesięcy temu z okazji Święta Niepodległości. Postawiliśmy okazały maszt z polską flagą na rondzie Dmowskiego w Lublinie. Nadal uważam i apeluję do polityków, aby obok postawić maszt Unii Europejskiej, której jesteśmy członkami. Pokażmy wszystkim, że Lublin jest rzeczywiście miastem europejskim.

od 12 lat
Wideo

Gazeta Lubuska. Winiarze liczą straty po przymrozkach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski