Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Porażka

Jan Pleszczyński
Wcale nie zmartwiłem się wiadomością, że w przyszłym sezonie Lublin prawdopodobnie nie będzie miał nawet drugoligowej drużyny piłki nożnej. Przyznam się do czegoś jeszcze gorszego: niespecjalnie ruszają mnie kłopoty z budową stadionu przy ul. Krochmalnej. Gdyby w ogóle nie powstał, też bym nie rozpaczał.

I to nie dlatego, że nie lubię piłki nożnej. Bardzo lubię, mimo że do futbolu w polskim wydaniu od wielu lat skutecznie zniechęcają mnie przyśrubowani do stołków działacze, rządzący klubami kibole. i sami piłkarze. Zwłaszcza ci z tzw. ekstraklasy.

Pamiętam, jak kilka lat temu w jakiejś audycji w Radiu Lublin koledzy redaktorzy wpadli w euforię, gdy Polsce przyznano organizację Euro 2012. Gdy wyraziłem pewien sceptycyzm, popatrzyli na mnie jak na nienormalnego i prawie zostałem uznany za wroga publicznego, osobnika po-zbawionego uczuć patriotycznych i ramola ze skrzywioną hierarchią wartości. Dziś mam jednak małą satysfakcję, bo niegdysiejsi radiowi entuzjaści jakby nieco przycichli.

To taka uwaga na marginesie, bo chodzi mi o piłkę w Lublinie. Przy obecnej futbolowej mizerii, posiadanie drużyny w ekstraklasie to same kłopoty i dobrze, że ich nie mamy. Ale gdyby nawet polskie kluby i reprezentacja zdobywały największe trofea, Lublin wcale nie musi być piłkarską potęgą. Nie każde duże miasto musi mieć klasową drużynę. A szczególnie miasto tak oryginalne (w dobrym znaczeniu tego słowa) jak Lublin. Jakoś nie mam kompleksu Kielc, Białegostoku, Chorzowa i Gdyni, a Wrocław lubię nie z powodu "Śląska".

Od Motoru w ekstraklasie wolałbym Motor czwartoligowy, półamatorski, w którym graliby głównie studenci, z których część kontynuowałaby kariery w lepszych klubach. Oczywiście przy asyście charakterystycznych lamentów, że najzdolniejsi wyjeżdżają z Lublina, na co ja nieodmiennie odpowiadam: i bardzo dobrze!

To, w której lidze będzie grał Motor, nie ma dla Lublina znaczenia. Natomiast ma, i to wielkie, że chyba definitywnie skończyły się marzenia o uniwersytecie polsko--ukraińskim. Ta porażka rzeczywiście boli.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski