Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Skrwawione ziemie Wołynia. Felieton redaktora naczelnego

Wojciech Pokora
Wojciech Pokora
Tablica na terenie kościoła św. Stanisława Kostki w Warszawie, upamiętniająca ofiary masakr więziennych NKWD, w tym więźniów z Łucka.
Tablica na terenie kościoła św. Stanisława Kostki w Warszawie, upamiętniająca ofiary masakr więziennych NKWD, w tym więźniów z Łucka. Wikipedia.pl
22 czerwca 1941 roku Niemcy zaatakowały swojego dotychczasowego sojusznika i napadły Związek Socjalistycznych Republik Sowieckich. Sowieci rozpoczęli pospieszną ewakuację z terytoriów, które od 17 września 1939 roku okupowały pod przykrywką wyzwolenia. Ewakuacji towarzyszyły straszliwe zbrodnie.

Zanim przypomnę akcję „ewakuacji więzień”, należy przypomnieć skąd wzięły się te więzienia na tzw. terenach wyzwolonych przez Armię Czerwoną. Zacznijmy od tego, że 15 września 1939 roku, czyli na dwa dni przed napaścią na broniącą się Polskę, sowiecki komisarz spraw wewnętrznych Ławrentij Beria wydał rozkaz zwolnienia z polskich więzień wszystkich osadzonych w nich więźniów za przestępstwa polityczne. Jak słusznie zauważył amerykański historyk, profesor Uniwersytetu Yale Timothy Snyder, ten akt łaski posłużył kampanii propagandowej przedstawiającej sowiecką inwazję jako akt sprawiedliwości narodowej dla Ukraińców i Białorusinów.

By dopełnić propagandowego obrazu, wojskami na tzw. froncie ukraińskim dowodził generał ukraińskiego pochodzenia Siemion Timoszenko, co miało uwiarygodnić wersję, że o to Ukraińcy wyzwalają Ukrainę z rąk okupantów. Już 18 września czołgi wjechały do Łucka, w następstwie czego do okolicznych miasteczek i wiosek wkraczali żołnierze Armii Czerwonej. Wkraczali i „wyzwalali”, czyli mordowali i zamykali w więzieniach. W samym Łucku aresztowano wówczas ok 9 tys. osób – Polaków i Ukraińców. Tak. Wyzwoliciele zamykali i mordowali na Wołyniu i w Galicji przedstawicieli polskiej i ukraińskiej inteligencji.

Jak opisuje Snyder, na całym Wołyniu NKWD odwracało przedwojenną strukturę władzy. Z więzień wypuszczano komunistów, a w ich miejsce osadzano polskich urzędników. Zwalnianych więźniów umieszczano w gabinetach zajmowanych wcześniej przez aresztowanych Polaków. „Wszyscy byli działacze Komunistycznej Partii Zachodniej Ukrainy, którzy odsiadywali wyroki za komunizm w polskich więzieniach i którzy umieli choć trochę czytać i pisać, zaczęli zajmować stanowiska w administracji” wspominał jeden z ówczesnych komunistów, Danyło Szumuk w książce „Pereżyte i peredumane”. Odwracano całą strukturę społeczną na Wołyniu. Nowe milicje składały się od tej pory z Ukraińców i Żydów, w miejsce aresztowanych polskich policjantów.

„Polskich osadników wojskowych ściągnięto na Wołyń, by zabezpieczyć granicę przed sowiecką interwencją; gdy ta nadeszła, utracili ziemię. Kiedy osadnicy pytali, dlaczego są aresztowani i wywłaszczani, funkcjonariusze NKWD odpowiadali: Świetnie pamiętamy 1920 rok” – pisał Timothy Snyder w „Tajnej wojnie”. I dodał, że ukraińscy chłopi nie zawsze chętnie przejmowali ziemię po Polakach, „nieraz trzeba ich było jednak do tego zachęcać lub nawet zmuszać”.

Po sfałszowanych wyborach i referendum, gdy 22 października 1939 roku nakazano mieszkańcom Wołynia i Galicji głosować za włączeniem tych terenów do Ukraińskiej Socjalistycznej Republiki Sowieckiej rewolucja nabrała rozpędu. Trwały aresztowania, morderstwa i deportacje – głównie Polaków – z Wołynia i Galicji Wschodniej. Z Wołynia wywożono mieszkańców do Kazachstanu i na Syberię. W sumie z terenów dawnych Kresów deportowano niemal 300 tys. polskich obywateli.

Oficerów, jak pamiętamy, wywożono do więzień, z których w 1940 roku trafiali do pobliskich lasów, gdzie mordowani byli strzałem w tył głowy. Symbolem tych wydarzeń stał się Katyń. Symbolem losu aresztowanych i pomordowanych przedstawicieli ziemiaństwa i inteligencji stały się likwidowane od 22 czerwca 1941 roku więzienia we Lwowie, Samborze, Kowlu, Łucku czy Włodzimierzu Wołyńskim.

Gdy Niemcy zaatakowali ZSRS NKWD w popłochu rozpoczęło akcję likwidacji więźniów osadzonych w więzieniach na dawnych terenach II Rzeczypospolitej. Masakr dokonywano na więziennych dziedzińcach i w celach. Masowo rozstrzeliwano osadzonych w nich więźniów, a gdy brakowało amunicji rozrywano ich granatami. W sumie życie straciło w ten sposób ponad 20 tys. osób.
Na Wołyniu rozpoczęła się nowa okupacja i nowy terror. Tym razem niemiecki. Za armią niemiecką kroczącą na Wschód pojawiły się specjalne oddziały Einsatzgruppen, które miały za zadanie rozstrzeliwać komunistów i Żydów. Bardzo szybko zaczęto utożsamiać jednych z drugimi i na Wołyniu rozpoczęły się pogromy Żydów. Holokaust na Wołyniu osiągnął swoje apogeum w 1942 roku. A już w 1943 roku, także na Wołyniu i w Galicji Wschodniej rozpoczęły się mordy ludności polskiej. 80. rocznicę tych zbrodni obchodzić będziemy za kilkanaście dni.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Najlepsze atrakcje Krakowa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski