Trwa festiwal obietnic, rozdawnictwa nie swoich pieniędzy, ładnych uśmiechów do kamer, wzajemnych wyzwisk, kłamstw, szyderstw. Powtarzająca się co jakiś czas opera mydlana ze śmiechem i oklaskami w tle. Znów damy się nabrać, pozwolimy się ograbić i ucieszymy się każdym niezasłużonym przywilejem.
Dlaczego nie potrafimy wyzwolić się z podległości? Dlaczego wciąż uważamy, że inni lepiej znają nasze problemy i lepiej je rozwiązują? Dlaczego wierzymy, że politycy i urzędnicy lepiej wydadzą nasze pieniądze niż my sami? Ślepota i obłęd…
Z każdej zabranej od nas złotówki w formie podatków, państwo przejada na własne cele kilkadziesiąt procent. Zanim nasze pieniądze trafią na nasze leczenie, naszą edukację, nasze emerytury, nasze drogi, nasze bezpieczeństwo, to tysiące urzędników je oskubie, obróci, skieruje tam, gdzie im, a nie nam wygodniej.
Wolność, rynek, własność, poparta odpowiedzialnością za swój los, są najlepszymi istniejącymi na świecie rozwiązaniami, zapewniającymi wszystkim najlepsze efekty, sprawdzonymi w praktyce. Nie chcemy w to wierzyć, wciąż szukamy rozwiązań, w których nam ktoś coś da, wyczaruje, stworzy. Jesteśmy albo naiwni, albo ślepi, albo leniwi.
Mówienie, pisanie, głoszenie idei wolnego rynku, wolności własnej i innych, nienaruszalności praw własności, odpowiedzialności za siebie i bliskich, to syzyfowa praca. Nie ma ona końca i wciąż trzeba ją zaczynać od nowa i od nowa. Syzyf się nie poddał, więc i ja się nie poddam.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?