Czy pod Placem Litewskim powstanie parking podziemny?

- Do centrum Lublina każdego dnia dojeżdżają osoby tu pracujące, często osoby, które w przedszkolach i szkołach w Śródmieściu zostawiają w tym czasie swoje dzieci. Rozwiązanie polegające wyłącznie na przeniesieniu ciężaru związanego z dojazdem do centrum osób tu pracujących na komunikację miejską przy zachowaniu komfortu dojeżdżających i zamieszkujących centrum nie rozwiąże problemu. Taka propozycja moim zdaniem niczego korzystnego nie wnosi, zarówno jeżeli chodzi o ruch samochodowy w Centrum jak i rozwój samego Śródmieścia- przekonuje w skierowanej do ratusza interpelacji radny Bartłomiej Bałaban (PiS).

W ten sposób - jak opisuje - nawiązuje do słów wypowiedzianych na majowej sesji Rady Miasta Lublin przez radną Jadwigę Mach (klub prezydencki) o "uwolnieniu centrum Lublina od komunikacji prywatnych samochodów oraz, tych że strefa wolna od pojazdów
samochodowych powinna zostać wydłużona".

- Rozumiem, że nadmierna ilość samochodów w ścisłym centrum może powodować irytację, biorąc pod uwagę zagęszczenie ruchu aut, jego nieuporządkowanie i parkowanie w miejscach utrudniających komunikację pieszą i rowerową. Są jednak inne rozwiązania, które mogą to zniwelować - wskazuje Bałaban.

Wśród nich wymienia budowę centralnego parkingu podziemnego umiejscowionego np. pod Placem Litewskim lub w innym bliskim miejscu.

- Dodatkowo ograniczenie chaotycznego parkowania na chodnikach i miejscach do tego nieprzeznaczonych w centrum miasta można dokonać poprzez pełną i kompleksową ich ochronę polegającą na m. in. ustawieniu słupków. Takich rozwiązań, które można wypracować i wprowadzić z korzyścią dla wszystkich mieszkańców Lublina jest więcej - nie ma wątpliwości radny.

I pyta czy miasto rozważa budowę centralnego parkingu podziemnego.

Na oficjalną odpowiedź od magistratu musi poczekać. Ratusz na jej udzielenie ma dwa tygodnie, licząc od terminu wpłynięcia pisma.

O kwestię budowy centralnego parkingu pod placem Litewskim zapytaliśmy Tomasza Fularę, z-cę prezydenta Lublina.

- Teoretycznie wszystko można zrobić, ludzie na Księżyc latają. Raczej staramy się chodzić twardo po ziemi i wykonywać projekty, które są realne - stwierdził.

I dodał:

- Tutaj bym wskazał Strefę Płatnego Parkowania, której funkcjonowanie chcemy usprawnić.

Pomysł na budowę parkingu podziemnego pod placem Litewskim nie jest nowy. Po raz pierwszy pojawił się jeszcze za kadencji Andrzeja Pruszkowskiego, prezydenta Lublina w latach 1998-2006. Temat jednak upadł. Powrócił 10 lat później przy okazji przebudowy placu Litewskiego.

- Dlaczego nie został zaprojektowany parking podziemny pod pl. Litewskim i czy jest jeszcze możliwość, żeby go wprowadzić? - pytał na sesji Rady Miasta Lublin w czerwcu 2016 r. Tomasz Pitucha, przewodniczący klubu radnych PiS.

– Budowa podziemnego parkingu wymagałaby całkowitej zmiany dokumentacji technicznej i projektowej – tłumaczyła wówczas na łamach "Dziennika Wschodniego" Marzena Szczepańska, zastępca dyrektora Wydziału Inwestycji i Remontów w Urzędzie Miasta.

I precyzowała:

– To oczywiście jest możliwe. Wymagałoby wyrzucenia wszystkiego z placu i wykonania nowej dokumentacji. Operacja byłaby podobna do tej przed Teatrem w Budowie, gdzie powstał parking podziemny.

Na takie działania magistrat ostatecznie się nie zdecydował. Plac Litewski po liftingu został otwarty w czerwcu 2017 r. Jego przebudowa pochłonęła 48,8 mln zł.

Hubert Mącik, miejski konserwator zabytków przekonywał z kolei, że "budowa podziemnego parkingu oznaczałaby zniszczenie warstw archeologicznych i zachwiałaby stosunkami wodnymi na placu co skutkowałoby utratą jeśli nie wszystkich to na pewno znacznej części drzew".

Na jego powstanie magistrat ostatecznie się nie zdecydował. Plac Litewski po liftingu został otwarty w czerwcu 2017 r. Jego przebudowa pochłonęła 48,8 mln zł.