Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na łeb, na szyję

Wojciech Andrusiewicz
archiwum
Winny jest charakter uczelni i obiektywne czynniki zewnętrzne, na które uczelnia nie ma kompletnie wpływu - tak można by w skrócie przedstawić tłumaczenia władz UMCS i KUL na temat ich kolejnego spadku w rankingu uczelni wyższych. To zamyka drogę do poprawy czegokolwiek.

Fundacja Edukacyjna „Perspektywy” już po raz 20 opracowała ranking polskich szkół wyższych. I jak jednym daje on powody do dumy i wiatru w żagle, tak nas w Lublinie przyprawia o ból głowy i uczucie zażenowania. Nasze lubelskie „zagłębie akademickie” wypada na tle kraju dość mizernie. Z jednej strony szczycimy się akademickością miasta, a z drugiej ranking „Perspektyw” jasno daje nam do zrozumienia, że głów wysoko nosić nie powinniśmy. Choć, co warto docenić, są pewne oznaki ożywienia naukowego w niektórych naszych uczelniach.

W sumie mamy pięć publicznych uczelni wyższych, w tym aż cztery uniwersytety. Zdecydowanie wyróżniamy się na tym tle i to nie tylko w kraju. Wypadałoby więc oczekiwać, że nasza akademickość ilościowa znajdzie przełożenie na jakościową. Tymczasem próżno szukać naszych uczelni w pierwszej dwudziestce rankingu. Pierwsza z naszych szkół wyższych to Uniwersytet Medyczny, który w tym roku uplasował się na 23 miejscu, co oznacza spadek względem minionego roku o dwie pozycje ale oczko wyżej niż w latach 2016-2017. Powód do zadowolenia więc umiarkowany. Na pewno jednak należy pochwalić, i to zdecydowanie, Politechnikę Lubelską. Mimo, że zajmuje dopiero miejsce 33, to jednak systematycznie w ostatnich latach pnie się do góry. Trzeba docenić fakt, że nasza Politechnika zajmuje pierwsze miejsce w tak istotnej kategorii jak „patenty i prawa ochronne”.

Na tymże samym 33 miejscu znajduje się także Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej. To samo jednak miejsce w tym przypadku nie oznacza sukcesu, a raczej porażkę. UMCS systematycznie w rankingu „Perspektyw” odnotowuje spadek. Powodów do zadowolenia nie ma również Katolicki Uniwersytet Lubelski, który zanotował nurkowanie o 7 pozycji i obecnie jest 39. Na 42 miejscu z kolei uplasował się Uniwersytet Przyrodniczy, ale dla niego akurat pozycja ta stanowi spory awans z przedziału miejsc 51-60.

Jakie jest wytłumaczenie tego blamażu dwóch sztandarowych lubelskich uczelni tj. KUL i UMCS? Zdaniem ich władz: banalne. W skrócie rzecz ujmując charakter obu uniwersytetów nie daje możliwości rywalizowania w patentach czy prawach ochronnych z politechnikami czy uczelniami medycznymi, a zarobki ich absolwentów, którzy pozostają na Lubelszczyźnie, odstają od reszty kraju. Wszystko więc jasne, winy niczyjej tu nie ma. Sytuacja jest obiektywnie wytłumaczalna. Nurtuje mnie tylko jedno pytanie: jak to być może, że w tak trudnej sytuacji uniwersytetów w pierwszej piątce rankingu „Perspektyw” są trzy uniwersytety (Warszawski, Jagielloński i Adama Mickiewicza)? Ale to może niech ta trójka się tłumaczy ze swojej postawy.

POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski