Marcin Wroński zrezygnował z rywalizacji o lubelski ratusz. Miał kandydować z Komitetu Wyborczego Wyborców Lublin Przyszłość i Tradycja.
- Chciałem zjednoczyć wokół siebie środowiska złożone z osób o odmiennych poglądach politycznych, ale samorządowo myślących podobnie. To się jednak nie udało z powodu egoizmów politycznych i wzajemnych uprzedzeń. Stąd moja rezygnacja ze startu - mówi "Kurierowi" Marcin Wroński, który nie był wcześniej znany z politycznego zaangażowania.
Rozmowy o poparciu swojej kandydatury Wroński prowadził m.in. z Konfederacją i reprezentantami ruchów miejskich.
- Z pozoru taka koalicja wydaje się egzotyczna, ale w Gdańsku powstała. Chodzi o Wspólną Drogę (w jej skład weszli przedstawiciele Nowej Lewicy, Polski 2050, ruchów miejskich oraz prawicy - dop. red.). W Lublinie sformowanie podobnego komitetu okazało się niemożliwe, a zatem ja nie byłbym w stanie być takim prezydentem, jakim chciałem być - tłumaczy powody swojej decyzji Wroński.
Jak nieoficjalnie dowiedział się portal Jawny Lublin, Wroński znajdzie się na listach komitetu Krzysztofa Żuka. O mandat radnego miejskiego ma ubiegać się z drugiego miejsca w okręgu nr 2 (Konstantynów, Rury, Sławinek, Szerokie, Węglin Północny).
- Nie potwierdzam. Zobaczymy - kwituje literat.
Marcin Wroński urodził się w 1972 roku w Lublinie. Jest pisarzem i dramaturgiem. W szerokiej świadomości zapisał się jako autor cyklu powieści kryminalnych (do tej pory powstało ich dziesięć - dop. red.) o komisarzu Zydze Maciejewskim. Akcja większości z nich osadzona jest w przedwojennym Lublinie.
Kto stanie do wyścigu o fotel prezydenta? O reelekcję powalczy rządzący od 2010 roku miastem Krzysztof Żuk, wiceprzewodniczący lubelskiej Platformy Obywatelskiej. Do wyborów stanie jednak pod egidą własnego komitetu z poparciem PO, Nowej Lewicy, PSL, Polski 2050 i Wspólnego Lublina. Z obecnym włodarzem Lublina konkurować będzie kandydat PiS - Robert Derewenda. To radny miejski i dyrektor lubelskiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej. Co po fiasku negocjacji z Wrońskim zrobi Konfederacja?
- Do Rady Miasta, podobnie jak do sejmiku województwa, startujemy wspólnie z Bezpartyjnymi Samorządowcami. Wkrótce ogłosimy swojego kandydata na prezydenta Lublina - zapowiada Bartłomiej Pejo, poseł i lider Konfederacji na Lubelszczyźnie
I wskazuje, że sam nie wyklucza startu.
- Nie wykluczam też kandydowania na burmistrza Świdnika - dodaje parlamentarzysta.
Na giełdzie nazwisk pojawia się też Mirosław Piotrowski, były europoseł i kandydat na prezydenta RP w wyborach w 2020 roku. Przypomnijmy, że w jesiennych wyborach parlamentarnych z poparciem Konfederacji bezskutecznie ubiegał się o mandat senatora z Lublina.
Ostateczną listę kandydatów na wójtów, burmistrzów oraz prezydentów miast poznamy 14 marca. Wybory samorządowe odbędą się 7 kwietnia. W miejscach, gdzie za pierwszym podejściem nie udało się wyłonić wójtów, burmistrzów oraz prezydentów miast, wyborcy ponownie odwiedzą lokale wyborcze 21 kwietnia.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?