Nawet naczelny Kuriera tak się przejął ceną cukru, że nie potrafi cieszyć się wiosną. Jest młodszy ode mnie o ponad dekadę, a reaguje jakby całe życie przeżył w socjalizmie i miał wdrukowane, że trzeba mieć zapasy na dwa lata, a cukier to dobro podstawowe. Jak nie kupi się teraz, to potem nie będzie. Ja jednak od ponad 20 lat cukrem i papierem toaletowym się nie przejmuję, choć pamiętam kolejki po te luksusowe dobra i paczki papieru, cukru i innych rarytasów pochowane w jakichś zakamarkach naszego mieszkania.
Ale może się tego cukru czepiam. Bo przyznaję, że o ekonomii nie mam niestety zielonego pojęcia. Dziś piszę z pozycji absolutnego laika. Na studiach uczyłem się "ekonomii politycznej socjalizmu". Nie jestem pewien, ale chyba jakoś tak się ten niezwykle interesujący przedmiot nazywał. Mimo starań, nie nauczyłem się i na egzaminie dostałem dwóję, którą zresztą do dziś wspominam z pewnym sentymentem - jako jedyną. Niestety, na moich studiach nie miałem okazji poznać tajników zwykłej ekonomii i dlatego nie wiem, jakie znaczenie ma wzrost cen cukru.
Z ciekawości zrobiłem więc małe prywatne rozpoznanie w sprawie cukru. Najpierw zapytałem żonę i okazało się, że kilogram wystarcza nam na pół roku. Fakt, że jest nas tylko dwoje, herbaty ani kawy nie słodzimy, a ciasta własnego wyrobu mamy tylko w święta. Więc w kwietniu, na Wielkanoc, może dodatkowe pół kilo będzie nam potrzebne. Moje dobre samopoczucie, że jesteśmy tak ekonomiczni i cena cukru nam niestraszna, zepsuł kolega mający pięcioosobową rodzinę. Przez pół roku nie zużywają nawet kilograma. Najpierw pomyślałem, że kolega, jako lekarz i zapalony sportowiec, hołduje skądinąd słusznym przekonaniom o trzech białych śmierciach: soli, białej mące i cukrze właśnie. Ale gdzie tam, soli na potęgę i je bułeczki.
Więcej sprawy nie badałem. Ale choć moja metodologia nie jest warta funta kłaków, to bardziej mnie przekonuje niż lamenty co poniektórych ekonomistów (choćby z doktoratem albo i profesurą) i redaktorów - choćby naczelnych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?