Spór wokół drogi wojewódzkiej numer 809 nie milknie. Dyrektor ZDW: zarzuty radnego są bezpodstawne

Chodzi o fragment drogi wojewódzkiej 809 od miejscowości Rudno do lasu, przy którym trasa ta łączy się z drogą powiatową biegnącą w kierunku Lubartowa. Jego naprawy domaga się od ubiegłego roku radny sejmiku województwa Piotr Rzetelski z PSL, który zauważa, że trasa w połączeniu z drogami powiatowymi umożliwia najkrótszy dojazd z powiatu lubartowskiego przez Michów do drogi ekspresowej S17 w Żyrzynie.

Ostatnio po raz kolejny zaapelował o remont tej drogi.

Jak twierdzi radny Rzetelski, nawierzchnia drogi jest tragiczna, a turyści nią podróżujący m.in. do Muzeum Zamojskich w Kozłówce, będą mieli złe wspomnienia z pobytu na Lubelszczyźnie.

- Oby zaraz po powrocie do domu nie musieli udać się do zakładu wulkanizacyjnego w celu dokonania oględzin opon i zawieszenia w pojeździe - stwierdził Piotr Rzetelski.

Paweł Szumera, dyrektor Zarządu Dróg Wojewódzkich w Lublinie uważa, że zarzuty radnego Rzetelskiego są bezpodstawne i nie maja nic wspólnego ze stanem faktycznym.

- W ciągu kilku ostatnich lat nie odnotowaliśmy, jako zarządca tej drogi, ani jednego wniosku o zwrot kosztów za naprawę uszkodzonego na tej drodze pojazdu - wyjaśnia dyrektor Szumera.

I dodaje, że w ciągu ostatnich kilku lat na „zabiegi remontowe” odcinka leżącego na terenie gminy Michów ZDW w Lublinie przeznaczył prawie 650 tys. zł.

- Dzięki temu w znaczący sposób poprawiło się bezpieczeństwo użytkowników tej drogi - wskazuje dyrektor Paweł Szumera.

I przypomina, że obecnie trwa remont tej drogi w Starościnie, a w planach na ten rok jest poprawienie kolejnego odcinka.

- Co łącznie da nam ponad 3,15 km nowej nawierzchni - zaznacza dyrektor ZDW w Lublinie.