MICHAL BONI OFE

Minister Michał Boni zakończył już prace nad projektem zmian w systemie emerytalnym i wprowadzeniu preferencyjnie opodatkowanego dobrowolnego systemu. Zmiany, zapowiedziane przez premiera Donalda Tuska już grudniu, przewidują zmniejszenie z 7,3 do 2,3 proc. składki przekazywanej do otwartych funduszy emerytalnych. Pozostałe 5 proc. będzie natomiast przekazywane na specjalne subkonta indywidualne w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych.

Premier Mateusz Morawiecki zapowiedział likwidację Otwartych Funduszy Emerytalnych jeszcze przed jesiennymi wyborami.

Zgodnie z ostatnimi zapowiedziami prezesa Polskiego Funduszu Rozwoju, Pawła Borysa, pieniądze z OFE nie trafią na indywidualne konta emerytalne (IKE), lecz na IKZE czyli indywidualne konta zabezpieczenia emerytalnego. Chociaż oba produkty mogą wydawać się podobne, to jednak jest diametralna różnica w obciążeniach podatkowych.

Nacjonalizacja OFE raczej nam nie grozi

Mam nadzieję, że uznanie za zgodne z konstytucją zabrania połowy oszczędności zgromadzonych w OFE w postaci obligacji nie pociągnie za sobą przejęcia przez rząd drugiej połowy oszczędności ulokowanych w akcjach.

Dotąd tylko 23 tys. osób złożyło w ZUS oświadczenia o chęci pozostania w OFE. Przybywa osób, które nie są pewne wyboru.

W najbliższy wtorek (1 kwietnia) Zakład Ubezpieczeń Społecznych zacznie przyjmować nasze oświadczenia w sprawie pozostania w OFE. Jeśli nie złożymy takiej deklaracji, wszystkie nasze składki emerytalne będą trafiać do ZUS. Na decyzję mamy 4 miesiące.

Groźby są nie byle jakie: - Ci politycy nie mogą liczyć na nasze głosy w wyborach parlamentarnych - mówią uczestnicy akcji „NieZagłosuje". W piątek Sejm ma decydować w sprawie zmian w OFE.

Premier Tusk spotkał się z klubem PiS na konsultacjach w sprawie proponowanego wydłużenia wieku emerytalnego do 67. roku życia. Po konsultacjach przedstawiciele PiS zgodnie twierdzili, że premier nie miał nic do powiedzenia, poza tym, że trzeba podnieść wiek emerytalny. Dla PiS to wprowadzanie przymusu pracy - wersja konstruktywna, albo zwykły skok na naszą kasę, by wydłużoną harówką Polaków roztrwoniony i walący się teraz budżet ratować - to wersja, nazwijmy ją tak: prostsza.

Premier w piątkowy exposé zapowiedział m.in. podniesienie i zrównanie wieku emerytalnego kobiet i mężczyzna. Na swojej stronie internetowej Donald Tusk umieścił tabelę w której każdy może sprawdzić, kiedy pójdzie na emeryturę, jeśli planowane zmiany wejdą w życie.

Ostatnia dyskusja na temat OFE spowodowała wzrost zainteresowania Polaków dodatkowym oszczędzaniem na emeryturę. Z danych KNF wynika, że systematycznie rośnie zwłaszcza liczba posiadaczy polis z funduszem kapitałowym.

Ustawa o OFE to jedno. Reforma systemu emerytalnego to drugie. Czy prezydent, który ogłosił właśnie, że potrzebuje kilku dni do namysłu przed podpisaniem ustawy, będzie o tym pamiętał?

Janusz Palikot wzmaga swoją blogerską aktywność. W ostatnich wpisach poświęcił sporo miejsca dwóm kwestiom, które w ostatnich tygodniach najbardziej nurtują polskich obywateli. Napisał więc o kontrowersjach związanych z rodziną Kaczyńskich, a zwłaszcza z mecenasem Marcinem Dubienieckim, a także o budzących społeczne sprzeciwy rządowych planach zmian w OFE. Naczelny skandalista RP nie szczędził krytyki i jednym i drugim.

31 stycznia Zakład Ubezpieczeń Społecznych przeprowadzi kolejne losowanie przydziału do otwartych funduszy emerytalnych. Tradycyjnie obejmie osoby, które nie dokonały wyboru OFE samodzielnie. Tym razem jest ich blisko 433,7 tys. - najwięcej od pięciu lat i prawie dwa razy więcej niż dotychczasowa średnia (231 tys.).

Ubezpieczeni powinni móc wybierać, czy chcą uczestniczyć w systemie kapitałowym i należeć do OFE, czy nie - mówiła na czwartkowej konferencji prasowej minister pracy Jolanta Fedak. Minister krytycznie odniosła się do projektu reformy systemu emerytalnego przygotowanego przez ministra Michała Boniego, którego istotą są dwa filary.