Mieszkańcy Lublina nie muszą się jednak martwić szybującymi cenami. Mamy wszak coraz więcej banków, które chętnie nam pożyczą, nie tylko wszystkiego najlepszego, ale i pieniądze. Krakowskie Przedmieście zamieniło się w swoisty Wall Street i co wyjdę na spacer, to widzę nową placówkę. Osobiście dzielę banki na lepsze i gorsze. Takie, do których łatwo wejść i takie, których lepiej unikać. Moje kryterium jest proste: jak spadnie śnieg to od razu widać, kto dba o klientów i usunął śnieg z trotuaru, a kto tego nie uczynił. I niech sobie klienci łamią nogi. Takich banków unikam, bo jak są niechlujne na zewnątrz, to pewnie tak samo jest w środku. Cóż, jak cię widzą, tak cię piszą…
Na razie jednak na spacer po Krakowskim Przedmieściu się nie wybieram ze względu na niską temperaturę i wysokie ciśnienie: u mnie i na barometrze. Siedzę przy telewizorze i oglądam. Najczęściej reklamy czy raczej żałosne nawoływania do płacenia abonamentu. I cóż się dzieje? W tym samym czasie robi się wszystko, aby zniechęcić do płacenia daniny. W minioną sobotę i niedzielę TVP naraziła się okrutnie kibicom nie przekazując skoków narciarskich z Pucharu Świata w Sapporo, gdzie nasi zawodnicy święcili tryumfy, a Kamil Stoch dwukrotnie stawał na podium. Tego wszystkiego nie zobaczyli jednak nasi teleoglądacze, bowiem pożałowano pieniędzy na transmisję. Niechby nawet przekazali zawody z ględzącym Włodzimierzem Szaranowiczem. Niestety, nie pokazali. I za co mamy kochać telewizję?
Nie było także transmisji, nawet fragmentów, koncertu, który odbył się z okazji otwarcia Stadionu Narodowego. Zamiast zespołów: Coma, T-Love, Lady Pank i ich gości, pokazano na wizji panią minister Joannę Muchę, jak się domyślam w charakterze bohaterki stadionowego sukcesu. Pani minister jednak nie uważała się za budowlaną Joannę D’Arc (chociaż też Joanna). Skromnie oświadczyła, że jest tylko ostatnią w sztafecie stadionowego sukcesu i to jej przypadł w udziale honor jego otwierania. I niech tak będzie, chociaż muszę pani minister przypomnieć, że nie była czwarta w stadionowej sztafecie ministrów sportu, a piąta. Oprócz bowiem Elżbiety Jakubiak, Mirosława Drzewieckiego, Adama Giersza był jeszcze Tomasz Lipiec. Jego jednak wolała pani minister nie przypominać, wszak wyprowadzono go z ministerstwa w kajdankach…
A poza tym, mimo mroźnej zimy, bawiono się podczas otwarcia w gorącej atmosferze.
Nasze serwisy:
Serwis gospodarczy - Wybierz Lublin
Serwis turystyczny - Perły i Perełki Lubelszczyzny
Serwis dla fanów spottingu i lotnictwa - Samoloty nad Lubelszczyzną
Miasto widziane z samolotu - Lublin z lotu ptaka
Nasze filmy - Puls Polski
Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową.
Zapisz się do newslettera!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?