Trudniej przejechać przez Wieniawską. Czerwone światło na synalizatorze zatrzymuje auta

Przez ostatnie 1,5 roku sygnalizacja świetlna na skrzyżowaniu Wieniawskiej, Lubomelskiej, Leszczyńskiego i de Tramecourta działała na tzw. pulsie. Zmieniło się to w ostatnią sobotę.

- Otrzymywaliśmy liczne zgłoszenia, głównie od pieszych i rowerzystów, z prośbą o włączenie sygnalizacji świetlnej. Byliśmy informowani, że kierowcy wymuszają pierwszeństwo i brakuje w tym miejscu możliwości bezpiecznego przejścia na drugą stronę ulicy – informuje Grzegorz Jędrek z biura prasowego ratusza. I dodaje: - Ponadto włączona sygnalizacja umożliwia bezpieczny wjazd z ulic podporządkowanych.

- Czy jest bezpieczniej, to nie wiem, ale wiem, że na pewno trudniej przejechać Wieniawską i Lubomelską, bo trzeba się zatrzymać na dodatkowych światłach. Ciekawe jak sytuacja będzie wyglądać gdy spadnie śnieg i zrobi się ślisko na jezdni: czy kierowcom uda się ruszyć pod górkę, gdy zapali się zielone światło – zastanawia się pan Sławomir, który mieszka na Czechowie i do pracy jeździ Lubomelską i Wieniawską.

Sygnalizację wybudowała firma Orion, która na placu między Wieniawską a Spokojną postawiła biurowiec. Dla kierowców, ale też pieszych uruchomienie sygnalizacji jest zaskoczeniem. - W tej chwili dochodzi na przykład do sytuacji wjazdu samochodów czy też przechodzenia pieszych przez skrzyżowanie na czerwonym świetle – przyznaje Jędrek.

Sygnalizacja ma nietypowe rozwiązanie. Na wlocie od strony Wieniawskiej, która jest jednokierunkowa, zielone światło zapala się tylko dla rowerów, bo te – w przeciwieństwie do samochodów - mogą jeździć w obie strony.

Do końca roku ratusz planuje uruchomienie jeszcze dwóch sygnalizacji świetlnych. - Trwają ostatnie prace mające na celu dokończenie sygnalizacji na skrzyżowaniu ul. Krańcowej, Elektrycznej i Dulęby. Konieczne jest wgranie oprogramowania, montaż i strojenie detektorów. Planowany termin uruchomienia świateł to koniec grudnia bieżącego roku - zapowiada Jędrek.

Sprawa budowy sygnalizacji na skrzyżowaniu u zbiegu Krańcowej, Elektrycznej i Dulęby ciągnie się od kilku lat. W styczniu 2015 mieszkańcy przeforsowali obywatelską uchwałę w sprawie jej budowy. Montaż sygnalizacji ruszył… dopiero trzy lata później.

W grudniu ma też zacząć działać sygnalizacja na rondzie przy Gali (skrzyżowanie Zygmuntowskich, Lubelskiego Lipca, Fabrycznej i Unii Lubelskiej. - Sygnalizacja na rondzie będzie wyłączona do momentu uruchomienia mostu na Pawiej – tłumaczy Stanisław Wydrych, z-ca dyrektora Zarządu Dróg i Mostów.

– Przed świętami Bożego Narodzenia kierowcy powinni pojechać nowym mostem – zapowiada Artur Szymczyk, z-ca prezydenta Lublina.