Wąskie gardło na Tysiąclecia

To będą trudne dni dla kierowców jeżdżących al. Tysiąclecia. Od poniedziałku ruszyły roboty przy układaniu asfaltu na jezdni po stronie dwora PKS. Chodzi o odcinek od ronda Dmowskiego do ul. Wodopojnej.

- Wykonawca przechodzi do prac typowo nawierzchniowych - informuje Karol Kieliszek z biura prasowego ratusza.

Dla kierowców oznacza to jedno - utrudnienia w ruchu jeszcze większe niż obecnie. Dlaczego? - Jezdnia może być zawężona nawet o dwa pasy ruchu - wyjaśnia Kieliszek.

Tym samym dla kierowców pozostawiony będzie tylko jeden pas jazdy. A na nim co jakiś czas zatrzymywać się będą autobusy, aby zabrać pasażerów z przystanku. W poniedziałek i wtorek układana ma być asfaltowa podbudowa.

Przez kolejne dwa dni: warstwa wiążąca asfaltu. - Wówczas ustawione powinny już być krawężniki - dodaje Kieliszek.

Sprawa krawężników ma istotne znaczenie dla pasażerów miejskich autobusów. Obecnie korzystają z dwóch przystanków: przy rondzie Dmowskiego oraz tymczasowego przy hali Bazar.

- Wraz z ustawieniem krawężników przystanek przy rondzie zostanie zlikwidowany - zapowiada Kieliszek.

Zniknie też przystanek przy Bazarze. Wszystkie autobusy obsługujące 17 linii przebiegających przez al. Tysiąclecia zaczną się zatrzymywać na przystanku na wysokości dworca PKS.

Będzie to jedyny przystanek w tym rejonie. Zatoka ma mieć 100 metrów długości. Jednak w środę przystanek nie będzie jeszcze w pełni gotowy.

- Będzie trzeba poczekać aż nawierzchnia zatoki osiągnie pełną trwałość. To oznacza, że do końca miesiąca może służyć ona tylko jako peron umożliwiający pasażerom dojście do autobusu, bo same pojazdy komunikacji miejskiej nie będą w nią wjeżdżały - tłumaczy Kieliszek.

Po 20 listopada ma być układana ścieralna warstwa asfaltu. Na jeden dzień zamknięta dla ruchu będzie wtedy północna jezdna al. Tysiąclecia. Auta w obu kierunkach będą jeździły nitką po stronie pl. Zamkowego.