CBA zarzuca Krzysztofowi Żukowi, że wbrew prawu łączył piastowanie urzędu prezydenta z zasiadaniem w radzie nadzorczej jednej ze spółek. Rzecz niby prosta, bo będąc włodarzem miasta nie można zasiadać w radach nadzorczych. Zagłębiając się w arkana prawne, sprawa robi się jednak bardziej skomplikowana. Wychodzi bowiem na to, że Krzysztof Żuk został powołany do rady nadzorczej poniekąd z woli ministra skarbu państwa, a to już jest działanie w majestacie prawa. CBA nie uznaje argumentów prezydenta, a prezydent CBA. Agencja chce, by radni Lublina wygasili mandat Krzysztofowi Żukowi.
Prawnikom pozostawiam spór o to, kto ma rację. Ja spoglądam na sprawę z punktu widzenia przeciętnego lublinianina. A z tej perspektywy oceniać należy dokonania prezydenta Żuka. I nieważne, z jakiej opcji wywodzi się zarządzający miastem, ważne żeby dobrze zarządzał. Na tym polu Krzysztof Żuk nie ma zaś konkurencji. Dokonania wszystkich dotychczasowych włodarzy miasta, których tu nie krytykuję, blakną przy ostatnich latach pracy obecnego prezydenta. Oczywiście Krzysztof Żuk nie jest nieskazitelny i bezbłędny w swoich działaniach. Ale kto z nas jest nieskazitelny i bezbłędny? Dla miasta źle by się stało, gdyby straciło obecnego gospodarza. Rada Miasta raczej negatywnej decyzji w tej materii nie podejmie, ale wojewoda…
Biorąc pod uwagę możliwy start w rywalizacji o fotel prezydenta miasta obecnego wojewody, odradzałbym mu jednak usuwanie z urzędu swojego potencjalnego i urzędującego konkurenta. Ta decyzja administracyjna może się położyć cieniem na możliwej rywalizacji obu panów i cień ten będzie padał w jedną tylko stronę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?