Samochód ten jechał za mną jakiś czas, a potem w okolicach Piotrkowa zaczął mnie wyprzedzać, kilka razy zajechał mi drogę, w końcu zmusił, żebym się zatrzymał – wyjaśniał potem kierowca fiata przesłuchującym go policjantom.
Gdy mężczyzna zatrzymał swoje seicento, z volkswagena golfa wyskoczyło trzech dobrze zbudowanych mężczyzn. Potraktowali kierowcę gazem, wyciągnęli go z auta, związali i wpakowali do volkswagena. Przestępcy ruszyli oboma samochodami. Poszkodowanego wyrzucili na pobocze kilka kilometrów dalej, w szczerym polu. Napadnięty mężczyzna dotarł do komisariatu w Bychawie około godz. 1.00 w nocy, w niedzielę. Auto, które zrabowali mu bandyci, było kupione zaledwie 2 miesiące temu. Odjechało razem z dokumentami. Prawdopodobnie tego samego dnia rano zostało już sprzedane na którejś z giełd samochodowych w kraju.
To już drugi tego typu napad w naszym regionie w tym roku. W innych większych miastach dochodzi do nich niemal codziennie. Kilka tygodni temu nową toyotę stracił w podobnych okolicznościach mieszkaniec Lublina wracający późnym wieczorem z wypadu do Kazimierza Dln. Wówczas poszkodowany dał się nabrać na tzw. stłuczkę, celowo spowodowaną przez złodziei. Zatrzymał auto w miejscu nieoświetlonym, zostawił kluczyki w stacyjce i wyszedł sprawdzić uszkodzony zderzak. Wtedy zepchnięty do rowu. Gdy się podniósł, jego samochód już odjechał.
- Życie w betonowej płycie. Nietypowe ogłoszenia na klatkach schodowych
- Porażka Motoru w najważniejszym meczu dekady. Awans musi poczekać (ZDJĘCIA)
- Żałuj, bo w maju już tego nie kupisz. Fotorelacja z Lubelskiej Giełdy Staroci!
- Grad im nie straszny. To był pierwszy taki festiwal w Lublinie! Zobacz fotorelację
- Kapsuła czasu odnaleziona podczas renowacji elewacji kościoła
- Pracownicy MOPR-u mają dość. W ciszy protestowali pod ratuszem [ZDJĘCIA]
Najlepsze atrakcje Krakowa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?