MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Przeszczęśliwy Zbigniew Jakubas podniesie poprzeczkę wyżej

Kamil Wojdat
Kamil Wojdat
(Zbigniew Jakubas został większościowym udziałowcem Motoru w 2020 roku. Funkcję prezesa klubu pełni natomiast od niespełna roku)
(Zbigniew Jakubas został większościowym udziałowcem Motoru w 2020 roku. Funkcję prezesa klubu pełni natomiast od niespełna roku) fot. Motor Lublin/motorlublin.eu
Zbigniew Jakubas, większościowy udziałowiec i prezes Motoru Lublin, nie kryje swojego zadowolenia z awansu do PKO BP Ekstraklasy. Świętowanie zamierza połączyć jednak z ciężką pracą, aby pierwszy od 32 lat sezon żółto-biało-niebieskich w najwyższej klasie rozgrywkowej w kraju także zakończył się sukcesem.

– Jestem przeszczęśliwy i będę podnosił poprzeczkę coraz wyżej – mówił w niedzielę Zbigniew Jakubas przed kamerami Polsatu Sport tuż po zwycięskim finale baraży z Arką Gdynia. – Od jutra czeka nas ciężka praca. Bierzemy się za koncepcję transferów – dodawał.

Zbigniew Jakubas został większościowym udziałowcem Motoru Lublin latem 2020 roku, gdy ten był świeżo upieczonym beniaminkiem rozgrywek 2.ligi. W pierwszym sezonie klub z „Koziego Grodu” dotarł do finału baraży o awans do Fortuna 1. Ligi, ale przegrał w Chorzowie z Ruchem.

Rok później żółto-biało-niebiescy osiągnęli cel, pokonując w decydującym starciu po rzutach karnych Stomil Olsztyn. Od ośmiu miesięcy trenerem był wówczas Goncalo Feio, a jego asystentem Mateusz Stolarski (aktualny szkoleniowiec). Panowie przejęli zespół, gdy ten znajdował się na ostatnim miejscu w 2. lidze.

– Pamiętam słowa trenera Feio, gdy po raz pierwszy przyjechał obejrzeć nasz mecz. Przegraliśmy z Wisłą Puławy 2:6. Powiedział wtedy, że Motor ma jedenastu zawodników ubranych w te same koszulki, ale nie ma zespołu. Dodał, że on ten zespół zbuduje. Zbudował, pokazał, jak klub piłkarski powinien być zorganizowany. Będziemy to dalej kultywowali – wspominał przed kamerami Polsatu Sport Zbigniew Jakubas. – On dał początki i chciałbym mu za to podziękować. Pokazał, jak powinna wyglądać organizacja w klubie. Ja, jako biznesmen, z żelazną dyscypliną tę dyscyplinę wykonuję – uzupełniał.

Do 87. minuty niedzielnego finału w Gdyni Motor przegrywał 0:1. Wtedy fenomenalnie z rzutu wolnego uderzył Bartosz Wolski (1:1), a chwilę później w polu karnym Arki błysnął Mbaye Jacques N’Diaye i lublinianie wygrali 2:1.

– To, co dzisiaj widzieliście pokazuje, że Motor jest drużyną, że walczy do końca – zaznaczał prezes. – Tworzymy bardzo dobry team. Wspieram drużynę pod każdym względem, mam z piłkarzami świetny kontakt. Oni wiedzą, że mogą na mnie liczyć, a ja mogę liczyć na nich. Myślę, że Motor zrobi jeszcze niejedną niespodzianką w przyszłości, czego sobie i całej społeczności Motoru życze – dodawał.

Wzorem, do którego podąża, o czym zresztą mówił już nie pierwszy raz, jest Raków Częstochowa.

– Przed nami ciężka praca, żeby być jak Raków Częstochowa. Mamy większe zaplecze niż Raków, większe miasto, większy stadion. Na ostatnim meczu na Arenie (z Górnikiem Łęczna – przyp. red.) było ponad 15 tysięcy kibiców – zwracał uwagę prezes Jakubas.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Mbappe nie zagra z Polską?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski