Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lektura ze skrzynki na listy

Jan Pleszczyński
"Wygłosiłam ponad 47 wystąpień" - informuje pani poseł Magdalena Gąsior-Marek w swojej gazetce wyborczej, którą w środę znalazłem w skrzynce na listy. I się zastanawiam: to ile "wygłosiła" tych "wystąpień"? 48? Sto? A może nawet dwieście? I czy naprawdę ilość ma decydujące znaczenie? Ja, pani poseł, opublikowałem w ciągu ostatnich 20 lat na pewno ponad 3478 mniejszych lub większych artykułów. I niewiele z tego dla mnie, a tym bardziej dla społeczeństwa, wynika. Ilość niekoniecznie przechodzi w jakość.

"Około 39 razy występowałam z prośbą o ekspertyzę prawną" - informuje dalej pani poseł. Więc znowu: 37 razy, czy 38? A może jednak 40, albo nawet 41? Dobrze przynajmniej, że pani poseł napisała: "Zadałam 5 pytań w sprawach bieżących". Mogła przecież napisać: zadałam około siedmiu pytań w sprawach bieżących. Albo około czterech. Też prawda.

Z gazetki - "Raportu z działalności poselskiej Magdaleny Gąsior-Marek" dowiaduję się też: "Jako jedyna posłanka z Lubelszczyzny byłam obecna przy podpisaniu w ministerstwie kultury umowy o dofinansowanie projektu «Renowacja klasztoru powizytkowskiego na centrum działań artystycznych w Lublinie». Centrum działań artystycznych otrzymało tym sposobem 17,4 mln zł". Mam rozumieć, że to dzięki obecności pani poseł przy podpisywaniu umowy? A poza tym: może był też obecny jakiś poseł z Lubelszczyzny i można mu przypisać część zasług? W innym miejscu też czytam: "jako jedyna posłanka ziemi lubelskiej uczestniczyłam ...". Rozumiem, że nie uczestniczyła posłanka Mucha. Ale co na przykład z posłem Żmijanem?

Czepiam się? Pewnie, że się czepiam. Ale przecież nie ja napisałem ten raport, nie ja wrzuciłem go do mojej skrzynki na listy. I chyba po to go dostałem, żeby uważnie przeczytać. Zresztą, mogę się poczepiać i innych, na przykład wyborczego hasła PiS "Polacy zasługują na więcej". Kojarzy mi się z głupawymi reklamami mydełek, perfum i innych tego typu akcesoriów. Należy ci się odrobina luksusu, zasługujesz na coś tam coś tam, jesteś wyjątkowy i wspaniały. A niby dlaczego my, Polacy, zasługujemy na więcej? I więcej czego?

Eksperci od mediów twierdzą, że wszyscy ulegamy reklamom. Tylko naiwni albo niedouczeni sądzą, że są na nie odporni. Skoro tak mówią, to pewnie tak jest, a ja jestem i naiwny, i niedouczony. Dwa w jednym - to też chyba z jakiejś reklamy.


Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski